Strzały bliżej Polski

Strzały bliżej Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Donbas jest położony 1,2 tys. km od polskiej granicy. Może dlatego nie czujemy, że u sąsiadów toczy się wojna. Niedawno do strzelaniny doszło jednak na nieodległym Zakarpaciu, a we Lwowie wybuchły bomby. Czy zbliża się do nas wojna?

To były wydarzenia jak z filmu sensacyjnego. 11 lipca w Mukaczewie, znajdującym się około 80 km od granicy z Polską i około 40 km od granicy węgierskiej, na teren należącego do deputowanego do ukraińskiego parlamentu Mychajła Łani kompleksu sportowego Antares i dawnego klubu nocnego Czerwonyj Drakon wtargnęli uzbrojeni w karabiny maszynowe i granatniki członkowie Prawego Sektora. Doszło do starć między napastnikami i ochroniarzami kompleksu. Ciężko ranny został jeden z ochroniarzy. Potem pojawiła się milicja i Prawy Sektor zaczął walczyć z funkcjonariuszami. W efekcie rannych zostało kilkanaście osób, według niepotwierdzonych danych sześciu milicjantów, pięciu członków Prawego Sektora i trzech cywili. Pojawiły się też informacje o śmierci dwóch osób. Grupa bojowników skryła się w lesie i tylko część z nich złożyła broń. W Mukaczewie wciąż jest niespokojnie. (...)

Zakarpacie to jednak bardzo specyficzny obszar, ze sporą mniejszością węgierską (według oficjalnych danych powyżej 12 proc.), żyjącą głównie w pobliżu granicy. (...) Ten obwód w istotny sposób odróżnia się od reszty kraju; w minionych latach, inaczej niż na Ukrainie Zachodniej, silna była tam Partia Regionów, a Janukowycz cieszył się poparciem. (...)

fot. Forum 

Cały artykuł dostępny jest w 31/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Piotr Kościński
Czytaj także