ONR chroni kobiety przed gwałtami. Feministki protestują

ONR chroni kobiety przed gwałtami. Feministki protestują

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
W zeszłym roku w Rimini imigranci zaatakowali polską parę. Zgwałcono kobietę i pobito jej partnera. Działacze Obozu Narodowo-Radykalnego wyjechali, aby patrolować plażę, na której Polacy doświadczyli koszmaru. Okazuje się, że akcja narodowców nie wszystkim się podoba.

"Jesteśmy w miejscu gdzie rok temu imigranci napadli i zgwałcili naszych rodaków. Zaczynamy patrolowanie plaż w Rimini" – pisali na Twitterze działacze ONR-u. Na zamieszczonym do postu zdjęciu widać kilku mężczyzn na plaży w koszulkach ONR.

Później ONR informował, że ich inicjatywa spotyka się z zadowoleniem m.in. turystów z Polski: "Wczorajszy patrol z Włochami w centrum miasta. Usłyszeliśmy wiele ciepłych słów od mieszkańców i polskich turystów" – pisali działacze organizacji.

Jednak, jak informuje "Rzeczpospolita" inicjatywa ONR-u nie przypadła do gustu feministkom. "Pod hotelem, w którym mieszkają Polacy odbył się protest organizacji broniącej praw kobiet. Feministki z Non Una Di Meno twierdzą, że nie chcą być chronione przez nacjonalistów" – czytamy na stronie rp.pl.

Feministki opublikowały na Facebooku film z manifestacji:

facebook

Źródło: rp.pl, Facebook, dorzeczy.pl
Czytaj także