Podwójna ciągła, zakaz wyprzedzania i... zobaczcie sami. Jednemu z amerykańskich policjantów puściły nerwy. – Dalej, dziadku, muszę jechać – mówi wyraźnie poirytowany funkcjonariusz.
Policjant to Brian Bowman, zastępca w Biurze Szeryfa Hrabstwa Marion na Florydzie. Funkcjonariusz patrolował lokalne ulice i to on postanowił nagrać całą sytuację. – Denerwuje mnie ten koleś. Nigdzie nie mogę dojechać na czas. Dalej, dziadku, muszę jechać – mówi poirytowany.
Funkcjonariusz żali się, że kierowca przed nim porusza się z prędkością mili na godzinę (prawie 2 km/h) w strefie, gdzie można jechać 30 mil na godzinę (ok. 50 km/h). – Zacznijmy od tego, że w ogóle nie powinien poruszać się po drodze – mówi. Dopiero na końcu okazuje się, że przed samochodem... idzie żółw.
Źródło: DoRzeczy.pl