Jak informuje RMF FM, w greckiej Rafinie mer zapowiada wycięcie spalonych drzew w ciągu trzech miesięcy. Władze Mati informują z kolei, że odbudowa zniszczeń może potrwać nawet rok. Zapowiadają również utworzenie ścieżek ewakuacyjnych w kierunku morza na wypadek, gdyby sytuacja się powtórzyła.
Podczas lipcowych pożarów w Grecji zginęło ponad 90 osób, tysiące ludzi straciło swój dobytek. Wśród ofiar śmiertelnych pożarów jest dwoje Polaków. Matka wraz z synem była na pokładzie łodzi, którą ewakuowano ludzi z hotelu na terenie resortu w Mati. Łódź, na której przebywali Polacy, wywróciła się do góry dnem i wszyscy, którzy znajdowali się na pokładzie utopili się.
Czytaj też:
Tragiczny bilans pożarów w Grecji. Coraz więcej wskazuje, że były wynikiem podpaleńCzytaj też:
Dwoje Polaków zginęło w Grecji. Matka i syn uciekali przed pożaremCzytaj też:
Kondolencje prezydenta po tragedii w Grecji