Łukasz Czarnecki || Władze Państwa Środka mimo deklaracji o demokratyzacji i otwarciu na świat nasilają prześladowania wyznawców Chrystusa i Mahometa

Cały artykuł dostępny jest w 32/2018
wydaniu tygodnika „Do Rzeczy”
Zamów w prenumeracie
lub w wersji elektronicznej:
/ zma
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze
Doskonały przykład na poparcie tezy, że religia to anachronizm.
Tylko czy prawdziwy?
Tak rzeczywistego jak FALE ELEKTROMAGNETYCZNE które są niewidoczne
Ewangelia to PROPAGOWANIE HUMANIZMU.
Główną zasadą jest tu "MIŁUJ BLIŹNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO" = Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe
W NORMALNYCH krajach CHRZEŚCIJAŃSTWO powinno być
WZOREM RELACJI MIĘDZYLUDZKICH.
Sens Dekalogu i Ewangelii jest taki żeby ludzie SZANOWALI JEDNI DRUGICH.
Znając naturę człowieka BÓG ustanowił odgórne prawo - DLA DOBRA CZŁOWIEKA