"Smutna i zaskakująca". Ziobro komentuje wyrok niemieckiego trybunału

"Smutna i zaskakująca". Ziobro komentuje wyrok niemieckiego trybunału

Dodano: 
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Źródło: PAP / Leszek Szymański
Niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) orzekł, że stacja ZDF nie musi w określony przez polski sąd sposób przepraszać za użycie sformułowania "polskie obozy zagłady". Swojego rozgoryczenia tą decyzją nie kryje Zbigniew Ziobro.

Dotychczas stacja zamieściła jedynie na portalu internetowym serwisu okrojone i słabo wyeksponowane przeprosiny. Zdaniem Niemieckiego Federalnego Trybunału Sprawiedliwości taka forma przeprosin jest wystarczająca i stacja ZDF nie musi dodatkowo przepraszać.

Orzeczenie BHG to kolejna już decyzja niemieckie sądu w tej sprawie.

– Decyzja niemieckiego Federalnego Trybunału Sprawiedliwości jest smutna i zaskakująca – ocenił całą sytuację Zbigniew Ziobro.

Minister sprawiedliwości podkreślił, że w Niemczech olbrzymi wpływ na to, kto będzie sędzią sądu federalnego mają politycy. – Rodzi się pytanie, czy tam nie są dobierani ludzie, którzy mają dbać np. o interesy niemieckiego państwa. Można by takie pytanie postawić, skoro niemieccy politycy stawiają nam zarzuty, że my reformujemy polskie państwo - że tam są dobierani ludzie, którzy mają dbać o ich interesy i tak dbają, że czynią to nawet kosztem prawdy historycznej i kosztem elementarnej sprawiedliwości – zastanawiał się Zbigniew Ziobro w TVP Info.

Ziobro ocenił, że cała sytuacja jest "wielce wymowna", a zgodnie z prawem europejskim wyrok polskiego sądu powinien być wykonany.

„Polskie obozy zagłady” w ZDF

W lipcu 2013 roku telewizja ZDF na swojej stronie internetowej zamieściła sformułowanie "polskie obozy zagłady". Interweniowała ambasada RP. Mimo że kłamliwe określenie zostało usunięte, były więzień niemieckiego obozu KL Auschwitz-Birkenau Karol Tendera wniósł skargę przeciwko ZDF, domagając się przeprosin.

Sprawa trafiła do sądu w Krakowie, który nakazał niemieckiej telewizji przeproszenie Tendery. Odpowiedni tekst miał zostać opublikowany na głównej stronie internetowej stacji. ZDF zamieściła przeprosiny ale, aby je wyświetlić, trzeba było przejść do innej witryny portalu. Zdaniem prawników Karola Tendery była to próba manipulacji i uchylenia się od odpowiedzialności.

Niemieckie sądy o sprawie

W odpowiedzi na działania ZDF, w styczniu 2017 roku zwrócono się się do sądu w Moguncji, aby uznał, że stacja musi w pełni wykonać wyrok krakowskiego sądu. Wniosek został rozpatrzony przychylnie, ale niemiecka stacja nie chciała się z tym pogodzić.

Prawnicy telewizji zaskarżyli decyzję sądu w Moguncji do Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji. Ten również przyznał racje stronie polskiej i w tym wypadku ZDF odniosła się do Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe, który uznał, że telewizja ZDF nie musi podporządkowywać się wyrokowi polskiego sądu. Trybunał uznał, że kara wymierzona przez polski sąd jest „nieproporcjonalna” i uchylił decyzję sądu z Koblencji.

Trybunał podkreślił też, że ZDF musi stosować się do porządku prawnego kraju w który działa, czyli Niemiec, gdzie obowiązuje prawo do wolności wypowiedzi i wolności mediów.

Czytaj też:
Mularczyk: Szykuje się wielka konfrontacja z Niemcami

Czytaj też:
Mularczyk o wyroku unijnego trybunału: Podjęto międzynarodową grę przeciw Polsce. Chodzi o reparacje wojenne

Źródło: TVP Info / wp.pl
Czytaj także