Do wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek. Ok godz. 1 w nocy 32-letni mężczyzna wjechał samochodem w kilkudziesięcioosobowy tłum stojący przed jednym z barów. Świadkowie relacjonują, że kierowca krzyczał "Allah Akbar". Wiadomo, że w całym zdarzeniu ucierpiało dwóch przechodniów.
Lokalne media podają, że po wypadku mężczyzna chciał zbiec z miejsca zdarzenia. Zatrzymali go jednak wzburzeni świadkowie zdarzenia.
Mniej więcej pół godziny po wypadku na miejscu pojawiła się policja, która zatrzymała kierowcę. Jak podają media, kierowca miał być całkowicie zdezorientowany.
Nie znane są motywy mężczyzny. Rzecznik policji przekazała jednak, że śledztwo prowadzi lokalna policja, a nie służby zajmujące się zagrożeniem terrorystycznym, co pozwala przypuszczać, że odrzucono możliwość zamachu.
Czytaj też:
Prezydent mianował nowego Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił ZbrojnychCzytaj też:
"Motyw terrorystyczny". Nowe fakty ws. ataku w Amsterdamie