Liedel, dyrektor Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas, tłumaczy, że terroryści przedostają się do Europy zazwyczaj tymi samymi szlakami, które są wykorzystywane do przerzutu narkotyków. Również kanały migracyjne są traktowane jako sposób na dostanie się na Stary Kontynent. Terroryści wykorzystują duże fale migracyjne.
Liedel przyznaje, że Polska nie jest raczej rozważana jako cel ataku, gdyż większość terrorystów kieruje się do Francji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Polska natomiast jest atrakcyjna jako "kraj tranzytowy", albo taki w którym można się ukryć.
"Mamy sygnały, że do Polski przyjeżdżają pojedynczy terroryści. Próbują się u nas ukryć, gdy pali im się grunt pod nogami w Europie Zachodniej" – mówi ekspert.
Czytaj też:
Szokujący raport. Najgroźniejsi terroryści wyjdą wkrótce na wolność