W krótkim oświadczeniu, KE zaapelowała też o przeprowadzenie śledztwa w sprawie zabójstwa i pociągniecie winnych do odpowiedzialności. "Nie ma demokracji bez wolnej prasy" – napisano w komunikacie.
Prokuratura już prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa i gwałtu dziennikarki. Jak poinformował prokurator okręgowy Georgi Georgijew, obecnie w śledztwie dotyczącym śmierci dziennikarki telewizji TWN rozpatrywane są wszystkie możliwe wątki, także ten związany z jej pracą zawodową.
Brutalne zabójstwo dziennikarki
Wiktoria Marinowa była prowadzącą i dyrektor ds. administracyjnych regionalnej telewizji TWN w mieście Ruse na północy Bułgarii. Ciało dziennikarki zostało znalezione w sobotę w krzakach w trudno dostępnym miejscu. Kobieta miała być przed śmiercią zgwałcona i pobita. W rezultacie ataku, dziennikarka udusiła się. Lokalni prokuratorzy przyznają, że nie pamiętają tak brutalnej zbrodni w tym mieście.
Z informacji przekazanych przez policję wynika, że morderstwo zostało dokonane w ciągu dnia. Identyfikację zakończono w nocy z soboty na niedzielę.
Szczegóły sprawy nie są jeszcze znane. Bułgarskie media przypominają, że Marinowa zajmowała się w ostatnim czasie głośną aferą korupcyjną związaną z firmą GS Grup. We wrześniu w związku z tą sprawą zatrzymanych zostało dwóch dziennikarzy, którzy chcieli udowodnić niszczenie dokumentów mających potwierdzać malwersację funduszy unijnych. Jednym z tych dziennikarzy był obywatel Rumunii i dopiero po interwencji ambasady tego kraju dziennikarze zostali zwolnieni z aresztu. Z tymi mężczyznami Marinowa przeprowadziła wywiad.
Czytaj też:
"Polska ma poważne kłopoty w UE". Premier kontra dziennikarz CNNCzytaj też:
Bułgarska dziennikarka znaleziona martwa. Policja mówi o morderstwie ze szczególnym okrucieństwem