Merkel miała przekazać swoim współpracownikom, że w zbliżających się grudniowych wyborach nie będzie ubiegać się o stanowisko przewodniczącej partii. Informację o decyzji Merkel podała m.in. Melanie Amann, dziennikarka tygodnika "Der Spiegel".
Niemiecki dziennik "Tagesspiegel" wskazuje, że "z granicą, również w Polsce, podziwiano Angelę Merkel jako gwaranta stabilności. Z zapowiedzi jej odejścia ucieszy się tylko Władimir Putin".
"Merkel jest dla świata symbolem Niemiec, które są partnerem, na którym można się oprzeć przy rozwiązywaniu konfliktów – pisze Christoph von Marschall. I zauważa: "Za granicą niewielu podziela dominujące w Niemczech stanowisko, że pani kanclerz sprawia wrażenie zmęczonej i że po 13 latach nadszedł czas na zmianę w fotelu kanclerza".
"Tagesspiegel" przekonuje, że pomimo licznych uwag krytycznych pod adresem Merkel, dominują jednak opinie pozytywne – takie głosy mają płynąć z europejskich stolic, w tym Warszawy. "Jej łagodzący wpływ podczas szczytów UE, jej spokojne podejście do porywczych szefów państwa i rządów, jej postępowanie podczas europejskich kryzysów – począwszy od problemów z walutą euro, poprzez odejście Polski i Węgier od europejskich wartości, aż po szukanie rozwiązań dla Ukrainy” – stwierdza von Marschall.
Czytaj też:
Gmyz: Dymisja Merkel bez precedensu. Z punktu widzenia Polski najlepszym następcą Schauble