Jeden z państwowych urzędników, zatrudniony w resorcie spraw wewnętrznych przekazał, że początkiem tragicznych zdarzeń było przejęcie przez jednego z więźniów karabinu od strażnika. Mężczyzna jest podejrzewany o członkostwo w ISIS.
Po tym napadzie do przestępcy dołączyli do niego też inni więźniowie, którzy przypuścili atak na strażników. Zamieszki zaczęły eskalować, a zbuntowani więźniowie opanowali jeden z bloków zakładu karnego. Na miejsce wezwano policję, ale porządek i kontrolę nad całym więzieniem udało się przywrócić dopiero po kilku godzinach.
W całej akcji zginęło co najmniej 25 więźniów, a także jeden strażnik i jeden policjant. Rannych jest sześc osób. Według służb części osadzonym udało się jednak uciec z więzienia.
Czytaj też:
Zawiesić prawa człowieka? Niecodzienna prośba wiceministra
Czytaj też:
Gruzin wiózł ciało 28-latki taksówką. Kierowca nie może się otrząsnąć