Sąd w Dublinie zgodził się na ekstradycję Artura C.

Sąd w Dublinie zgodził się na ekstradycję Artura C.

Dodano: 
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneŹródło:PAP / Jan Dzban
W poniedziałek, po 15-minutowej rozprawie, sąd w Dublinie wydał decyzję o ekstradycji. Artur C., który domagał się odstąpienia od ekstradycji do naszego kraju, do Polski trafi w ciągu 25 dni – podaje Polsat News.

twitter

Po dzisiejszej decyzji sądu, obrona ma 7 dni na złożenie apelacji i jak zapowiadali prawnicy Artura C., zamierzają skorzystać z tej możliwości. Jeśli apelacja nie zostanie uwzględniona, Artur C. trafi do Polski w ciągu 25 dni.

Przypomnijmy, że cała sprawa zaczęła się w marcu, gdy irlandzka sędzia Wysokiego Trybunału Aileen Donnely zdecydowała, że sprawę ekstradycji Polaka Artura C. przekaże Trybunałowi Sprawiedliwości UE. Powodem takiej decyzji miało być – jej zdaniem – naruszenie zasad demokracji i praworządności w Polsce, a co za tym idzie zagrożenie dla sprawiedliwego procesu Artura C.

Polskie sądy przed TSUE

Artur C., za którym wydano Europejski Nakaz Aresztowania, został zatrzymany w maju ubiegłego roku w Irlandii. Mężczyzna jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i handel narkotykami. Sprawę jego ekstradycji rozpatrywała irlandzka sędzia Wysokiego Trybunału w Dublinie Aileen Donnely, która przychyliła się do wniosku obrońców Artura C., aby nie odsyłać go do Polski z uwagi na "ostatnie zmiany legislacyjne dotyczące sądownictwa". Zdaniem Donnely w ciągu ostatnich dwóch lat w Polsce tak drastycznie zmieniono prawo w zakresie sądownictwa, że Trybunał musi stwierdzić, czy rządy prawa w naszym kraju nie zostały "uszkodzone".

W lipcu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w pierwszej kolejności, że odmowa wykonania europejskiego nakazu aresztowania stanowi wyjątek od zasady wzajemnego uznawania, która legła u podstaw mechanizmu europejskiego nakazu aresztowania, który to wyjątek należy w związku z tym interpretować ściśle. Następnie TSUE stwierdził, że sądy UE mogą oceniać ryzyko dla rzetelnego procesu biorąc pod uwagę stan praworządności w Polsce. TSUE stwierdził bowiem, że organ sądowy, do którego zwrócono się o wykonanie europejskiego nakazu aresztowania, musi wstrzymać się od jego wykonania, jeśli uzna, że dana osoba mogłaby zostać narażona na ryzyko naruszenia prawa do niezawisłego procesu.

Na początku listopada, Wysoki Trybunał w Wielkiej Brytanii (zgodnie z lipcowym wyrokiem TSUE) podjął decyzję ws. trzech mężczyzn – Pawła L., Dariusza L. i Piotra C., którzy (podobnie jak Artur C.) zwrócili się do brytyjskich sądów o zatrzymanie ich ekstradycji do Polski.

Jak czytamy w decyzji brytyjskiego sądu (z 1 listopada), po przeanalizowaniu sytuację w Polsce, sędziowie podjeli decyzję, że nie ma obecnie powodu, aby odmówić wykonania ekstradycji do Polski. Sąd zastrzegł jednocześnie, że mężczyźni mają prawo odwołać się od decyzji i przedstawiać argumenty popierające ich przekonanie o niebezpieczeństwie zagrożenia sprawiedliwego procesu, ale zdaniem sądu, takie ryzyko w analizowanej sytuacji nie istnieje.

Czytaj też:
Zabójstwo 28-letniej Polki. Jest wniosek o ekstradycję Gruzina

Źródło: Twitter / Polsat News
Czytaj także