Lotnisko zostało zamknięte w środę wieczorem (ok. godziny 9 wieczorem czasu lokalnego) i z krótką przerwą, wciąż pozostaje zamknięte. Samoloty nie lądują na Gatwick, ani z niego nie startują.
Powodem zamknięcia portu lotniczego są drony, zauważone w pobliżu płyty lotniska w środę wieczorem, a potem znowu w nocy (ok. godziny 3.45 nad ranem czasu lokalnego).
Dyrekcja lotniska przypomina, że używanie dronów w odległości kilometra od portu lotniczego jest niezgodne z prawem, a sprawcy zamieszania może grozić nawet pięć lat więzienia. Sprawą zajmuje się policja, która podała jedynie, że pojawienie się dronów to "celowe działanie". Służby zastrzegają jednocześnie, że nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała jakikolwiek związek z działaniami terrorystycznymi.
twittertwitter
Jak podkreślił w rozmowie ze stacją BBC Radio 4 dyrektor Chris Woodroofe, utrudnienia objęły już około 10 tysięcy pasażerów. Problemy z wylądowaniem lub z opuszczeniem lotniska miało dotychczas 760 samolotów.
Lotnisko Gatwick jest drugim pod względem wielkości portem lotniczym w Wielkiej Brytanii, które rocznie obsługuje miliony pasażerów. Lotnisko pracuje całą dobę, chociaż ze względu na przepisy dotyczące ograniczania hałasu, nocą port przyjmuje mniej samolotów.