– Rozpoznałam go. Witał się ze mną codziennie z uśmiechem na twarzy – mówi o sprawcy napaści Viktória Makai. 14 grudnia węgierska mistrzyni ultramaratonu pobiegła na codzienny trening, w okolicy swojego domu. W trakcie ćwiczeń wspomniany mężczyzna napadł ją, brutalnie pobił, a następnie wykorzystał seksualnie.
Jak opisuje Makai, w trakcie napaści obok przejechało kilka samochodów, ale nikt się nie zatrzymał. Życie biegaczki uratował jej mąż, który zaniepokojony, że kobieta długo nie wraca, poszedł jej szukać i zainterweniował. Kobieta natychmiast trafiła do szpital, a sprawca napaści został zatrzymany jeszcze tego samego dnia.
Viktória Makai po wyjściu ze szpitala zdecydowała się opowiedzieć swoją historię, inicjując kampanię antyprzemocową pod hasłem "Uciekaj". Jak tłumaczy biegaczka na jednym z plakatów, bliska osoba kiedyś powiedziała jej, że czasami jedynym co kobieta może zrobić kiedy zostanie zaatakowana przez mężczyznę to właśnie ucieczka.
"Dzisiaj wiem, że takie wyzwanie przychodzi niespodziewanie i jak się okazuje, nawet węgierska mistrzyni ultramaratnou nie da rady uciec (...) ale wciąż wierzę, że najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka: im szybciej tym lepiej!" – dodaje Makai.
Czytaj też:
Dania umieści byłych skazańców na małej wyspie. Mieszkańcy protestują