Soros nie odsunie Orbána od władzy
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Soros nie odsunie Orbána od władzy

Dodano: 61
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / SANDOR UJVARI
Na Węgrzech, podobnie jak w Polsce, mamy do czynienia z totalną opozycją, która nie może pogodzić się z wyborczą porażką – tłumaczy w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy" dr hab. Maciej Szymanowski.

Maciej Pieczyński: Węgierski parlament przegłosował tzw. ustawę niewolniczą, zwiększającą limit nadgodzin z 250 do 400, z czego tylko 150 to godziny fakultatywne. Opozycja i związki zawodowe twierdzą, że faktyczny wymiar pracy nadliczbowej zawsze będzie wynosił 400, ponieważ pracownicy nie odważą się przeciwstawić pracodawcom.

Dr hab. Maciej Szymanowski: To nietrafiony argument. Po pierwsze, poziom bezrobocia na Węgrzech wynosi poniżej 4 proc. Tamtejszy rynek pracy jest więc rynkiem pracownika, nie zaś pracodawcy. Po drugie, podobne regulacje funkcjonują w wielu krajach unijnych i nie wywołują większych protestów. Tak naprawdę o większych protestach nie można mówić także w przypadku Węgier. 8 grudnia, wychodząc z budynku parlamentu, widziałem manifestację, która nie mogła liczyć więcej niż pół tysiąca osób. W tej demonstracji i późniejszych dominowali zresztą przede wszystkim albo ludzie bardzo młodzi, albo ludzie w bardzo podeszłym wieku. Ani jednych, ani drugich nie dotyczy problem nadgodzin. Gdyby związki zawodowe faktycznie były tak bardzo oburzone, nie ma wątpliwości, że wyciągnęłyby na ulice dziesiątki tysięcy demonstrantów.

Czytaj też:
Opozycja kontra Viktor Orbán. Czekają nas kolejne protesty na Węgrzech?

Artykuł został opublikowany w 3/2019 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także