Estończycy wyłonią skład 101-osobowego parlamentu – Riigikogu. Do głosowania uprawnionych jest prawie milion obywateli. O zwycięstwo rywalizują głównie Estońska Partia Centrum (Keskerakond) urzędującego premiera Juriego Ratasa oraz liberalna Estońska Partia Reform (Reformierankond), która przewodzi w wielu sondażach. Znaczący wynik mogą też zdobyć Socjaldemokraci.
Juri Ratas jest premierem Estonii od 2016 roku. Kieruje koalicją Partii Centrum, Socjaldemokratów i mniejszej partii konserwatywnej o nazwie Ojczyzna.
Jak jednak wskazują sondaże w Estonii, to nie wszystkie liczące się siły. Wzrost poparcia zanotowała bowiem także nacjonalistyczna, skrajnie prawicowa Estońska Konserwatywna Partia Ludowa (EKRE). Jest to jedyna partia sprzeciwiająca się obowiązkowym kwotom uchodźców i deklarująca „estońskie wartości”.
Ostatnie sondaże przewidują zwycięstwo Partii Reform i drugie miejsce Partii Centrum. Trzecie miejsce może przypaść radykalnej Partii Ludowej – jej wynik oscyluje wokół 17-19 proc.
Estonia jest pierwszym państwem, w którym możliwe było głosowanie elektroniczne. Wiele zainwestowała również w zabezpieczenia i cyfryzację, by ustrzec się przez cyberatakami Rosjan.
Czytaj też:
Wkrótce wybory do europarlamentu. Hakerzy z Rosji już atakująCzytaj też:
Manewry Rosji nad Bałtykiem. Szwecja wzywa rosyjskiego ambasadoraCzytaj też:
Wybory samorządowe na Litwie. "AWPL-ZChR spodziewa się pierwszego miejsca w stolicy"
ba