Ruszył proces Bernarda Tapie, którego okrzyknięto „francuskim królem afer”. W skandal mają być zamieszani były prezydent Nicolas Sarkozy i obecna szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. W zamian za poparcie Tapiego, obiecali mu wypłacenie z kas państwowych blisko pół miliarda euro. Chodziło o pozytywne dla miliardera rozwiązanie jego sporu z bankiem Credit Lyonnais.
Miliarder twierdzi, że bank „wystrychnął go na dudka”, gdy kupował od niego firmę Adidas po bardzo zaniżonej cenie. Sąd arbitrażowy nakazał wypłacenie biznesmenowi dużego odszkodowania. Członkowie sądu mieli być – według prokuratury – powiązani z ówczesnym rządem, ale też z samym miliarderem.
Proces „króla afer” ma zakończyć się 5 kwietnia. Tapie może otrzymać wyrok od pięciu do siedmiu lat więzienia i nakaz wypłacenia odszkodowania państwu w kwocie 375 tys. euro.
ba
Czytaj też:
Najmłodszy polski milioner oszukał 174 tys. osób? Ogromne sumy w tleCzytaj też:
Stworzyli piramidę finansową, teraz odpowiedzą przed sądem