Kancelaria Prezydenta RP chce, żeby białoruski dyktator przyjechał do Polski we wrześniu. Warszawa czeka obecnie na potwierdzenie wizyty i dokładnego składu delegacji z Mińska.
Biełsat zwraca uwagę, że jeśli Łukaszenka zdecyduje się przyjechać, będzie to jego druga wizyta w Polsce w ciągu 25 lat rządów. Pierwszy raz był w naszym kraju w 1995 r. Uczestniczył wtedy w 50. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz. Nigdy jednak nie przyjechał do Polski na spotkanie dwustronne.
Nie wiadomo, czy Łukaszenka zdecyduje się na wizytę w rocznicę wybuchu II wojny światowej, ponieważ – jak zaznacza TV Biełsat – za najważniejszą datę w historii tego konfliktu zbrojnego na Białorusi uważa się 22 czerwca 1941 r., a więc napaść Niemiec na ZSRS, kiedy wybuchła tzw. Wielka Wojna Ojczyźniana.
Z kolei atak Sowietów na Polskę z 17 września 1939 r. uznaje się za "dziejowo konieczne zjednoczenie ziem białoruskich pod władzą radziecką".
Czytaj też:
To on zastąpi Brudzińskiego? Kandydaturę forsuje prezydent