• Cezary GmyzAutor:Cezary Gmyz

Siewcy zwątpienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Jedyną demokracją zagrożoną w Polsce jest „demokracja ludowa”. To ci wszyscy, którzy po latach boją się utraty stanowisk i słodkiego życia z publicznych pieniędzy

Media, które przez lata basowały władzy, a po ostatnich wyborach odkryły w sobie gen „niezależności”, dawno już przestały przybierać pozę bezstronnego obserwatora. Dziennikarze „Gazety Wyborczej”, mediów publicznych i dominujących stacji informacyjnych już nawet nie udają, że relacjonują lub komentują wydarzenia. Oni je wręcz tworzą. Kreują rzeczywistość na skalę do tej pory nieznaną. 

Dodatkowo bębenek podbijają skompromitowane jak nigdy ośrodki demoskopowe, które dawno już nie zajmują się badaniem opinii publicznej, lecz jej kształtowaniem. W ciągu niecałych dwóch miesięcy publiczność została zasypana robionymi na tysiącosobowych próbach badaniami, mającymi podważać poparcie dla PiS, które dało mu w ostatnich wyborach zdecydowane zwycię- stwo

wo. Do tego nagłaśnia się doniesienia mediów zagranicznych, relacjonują- ce wydarzenia w naszym kraju tak, jakby co najmniej wprowadzono stan wojenny.

Nic więc dziwnego, że nawet u części zwolenników PiS rodzą się wątpliwości. Atmosfera karnawału prawicy – po zwycię- stwie Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich – ustępuje z wolna zmieszaniu. 

Nie są to jednak uczucia dominujące. Wśród twardego elektoratu prawicy narasta wściekłość z powodu próby unieważ- nienia demokratycznego wyboru Polaków. Żal, że tłamszonym przez lata ludziom odbiera się radość ze zwycięstwa. Pocieszać mogą się jedynie tym, że długo to już nie potrwa – najwyżej kilka miesięcy. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 1/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także