Rok mocnych wrażeń
  • Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

Rok mocnych wrażeń

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jakie wyzwania staną przed polską polityką zagraniczną w 2016 r.? Co będzie dla Polski zagrożeniem? Co chcemy ugrać w Europie?

Nic nie wskazuje na to, by szybko miał się zakończyć ostry konflikt polityczny, który dzieli rządzących i opozycję. Pierwszą datą jego międzynarodowej odsłony będzie 19 stycznia 2016 r., gdy w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat sytuacji w Polsce. Chociaż zastrzeżono, że parlament nie przewiduje żadnej rezolucji, eurolewica i liberałowie wykorzystają okazję do tego, by zawstydzić rządzący PiS.

Polski rząd musi się liczyć także z tym, że Komisja Wenecka – organ doradczy Rady Europy monitorujący stan ładu demokratycznego w krajach unijnych – zajmie się skargami na Polskę.

Zetknąłem się już z opiniami polityków PiS, którzy wyrażali zadowolenie, że w razie przybycia przedstawicieli komisji wreszcie będą mogli przedstawić swój punkt widzenia na spory konstytucyjne. Te nadzieje nie muszą się jednak spełnić. W Komisji Weneckiej przedstawicielem Polski jest Hanna Suchocka, raczej niesympatyzująca z PiS. Ponadto instytucja ta miała w ostatnich latach bardzo krytyczne stanowisko wobec Węgier, co wskazuje raczej na jej ideologiczny przechył w lewą stronę. Zachodni politycy nie chcą przyjąć do wiadomości, że zmiany mające na celu oderwanie się od dziedzictwa postkomunizmu zderzają się z niechęcią establishmentu prawniczego. Czy może dojść do sankcji wobec naszego kraju? Raczej nie, ale nie zmieni to sytuacji ciągłych debat i filipik sojuszników polskiej opozycji na Zachodzie.

Oile sankcje wobec naszego kraju są nie do pomyślenia, o tyle można sobie jednak wyobrazić unijne szykany. Do myślenia daje komentarz brukselskiej korespondentki niemieckiej stacji Deutsche Welle Barbary Wesel: „Jeżeli Jarosław Kaczyński uważa, że bezczelnie może postawić się ponad tymi regułami, to trzeba go pouczyć. Niestety, w UE prawie nie ma możliwości nałożenia oficjalnie sankcji finansowych. Ale może znajdą się błędy w przyszłych polskich wnioskach projektowych… Do tak grubego pnia, jakim okazuje się szef PiS-u, trzeba i grubego klina”.

Co gorsza, polska opozycja udowodniła już, że nie ma zahamowań przed wywołaniem międzynarodowego skandalu, byleby dopiec rządowi. Było to widoczne, gdy były szef MON Tomasz Siemoniak ochoczo oskarżył Antoniego Macierewicza o atak na placówkę NATO. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 1/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także