Ks. Isakowicz-Zaleski o starcie Kukiz’15 z listy PSL: Jest mi przykro

Ks. Isakowicz-Zaleski o starcie Kukiz’15 z listy PSL: Jest mi przykro

Dodano: 
Ks. Isakowicz-Zaleski
Ks. Isakowicz-Zaleski Źródło: PAP / Adam Warżawa
Przylepienie się w akcie rozpaczy do PSL-u, zamknęło moim zdaniem drogę do tego, by Paweł Kukiz i jego wielu naprawdę wartościowych ludzi, byli traktowani jako alternatywa dla PiS-u czy PO. No nie, teraz będą mieli etykietkę PSL-owców i nie ma co dyskutować. I wcale nie jestem przekonany, co do wyniku Pawła. Moim zdaniem nie pociągną tej listy – mówi portalowi DoRzeczy.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Paweł Kukiz zdecydował się na start z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jak ocenia Ksiądz tę decyzję?

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Przyjaźnię się z Pawłem Kukizem od wielu lat. Jest laureatem medalu św. Brata Alberta za pomoc osobom niepełnosprawnym. Znałem jego ojca, który pisał o Kresach Wschodnich. Prowadziłem pogrzeb ojca Pawła. Jesteśmy w bardzo przyjacielskich relacjach. Kilka dni przed decyzją o wejściu na listy PSL zadzwonił do mnie, mówiąc, że traktuje rozmowę jako „telefon do przyjaciela”, czyli koło ratunkowe z popularnego teleturnieju. Pytał co mu radzę, czy iść z PSL-em.

I co Ksiądz doradził?

Powiedziałem „Paweł, nie idź z PSL-em, bo to będzie zaprzeczenie ideałów, które głosisz”. No cóż, Paweł zrobił, jak zrobił. Ja z przykrością muszę stwierdzić, że na taką formację nie zagłosuję. Zwłaszcza, że są tam osoby z KOD-u, byli działacze Unii Demokratycznej, Platformy Obywatelskiej. Nawet, gdyby Paweł wprowadził do Sejmu kilku posłów, będzie miał etykietkę tego, który szedł aby walczyć z systemem, a poszedł z systemem do wyborów. No jest mi bardzo przykro, ale ja na taką formację głosu nie oddam.

Z perspektywy czasu łatwo jest oceniać, ale co można uznać za największy błąd, przez który ruch Kukiz’15 przestał być trzecią siłą w polskiej polityce?

Jest taka wypowiedź jednej z najlepszych posłanek ruchu Kukiz’15, pani Agnieszki Ścigaj, która też zrobiła bardzo wiele dobrego, choćby dla osób niepełnosprawnych. Mówi ona, że należało jednak od początku budować partię, struktury. Teraz po czterech latach okazuje się, że nie tylko nie ma możliwości wzięcia dotacji, to jeszcze nie ma struktur i nie ma jak zebrać podpisów. Ja pamiętam jak cztery lata temu różne osoby, fani Pawła zbierali podpisy. Udało się. Minęły cztery lata i widać, że tamten potencjał nie przełożył się na powstanie żadnej struktury. To nie musiała być nawet partia, ale właśnie struktura, która byłaby w stanie ludzi na dołach utrzymać. Przecież Paweł dostał w wyborach prezydenckich aż 20 proc. poparcia. Nie stało się to, a odejścia kolejnych posłów z Kukiz’15 spowodowały utratę sympatyków.

Niektórzy mówią, że Kukiz’15 dzięki swym najwierniejszym wyborcom będzie wartością dodaną dla PSL i uratuje tę formację?

Wcale nie jestem przekonany, że ci najwierniejsi fani Pawła teraz zagłosują na niego w koalicji z PSL. To nie jest takie proste. Moim zdaniem oni pójdą gdzie indziej.

A czy nie należało też budować własnych fundacji, może mediów?

No ja uważałem, że tak to pójdzie. Ale minęły cztery lata i nic takiego nie nastąpiło. To mogło być dalej stowarzyszenie, ale rejestrowe, mogące zbierać datki. Jestem przekonany, że część ludzi dalej z własnych kieszeni chciałaby finansować ten ruch. Można było założyć jakieś media, stworzyć choćby strony internetowe. Na to było sporo czasu. Całe cztery lata. Niestety, nic takiego nie powstało. Przylepienie się w akcie rozpaczy do PSL-u, zamknęło moim zdaniem drogę do tego by Paweł Kukiz i jego wielu naprawdę wartościowych ludzi byli traktowani jako alternatywa dla PiS-u czy PO. No nie, teraz będą mieli etykietkę PSL-owców i nie ma co dyskutować. I wcale nie jestem przekonany, co do wyniku Pawła. Moim zdaniem nie pociągną tej listy.

Czytaj też:
"Paweł Kukiz dokonał niesamowitej rzeczy"
Czytaj też:
Wp.pl: Kukiz dogadał się z PSL. Nazwiska kandydatów

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także