Warzecha o rządowym programie: Już nie jest na dwójkę, ale wciąż są problemy

Warzecha o rządowym programie: Już nie jest na dwójkę, ale wciąż są problemy

Dodano: 
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy" Źródło: PAP / Rafał Guz
– Jedynym sposobem, który pozwoliłby nam na poniesienie najmniejszych strat, wynikających z tego kryzysu, byłaby daleko idąca liberalizacja gospodarki. Bardzo znacząca redukcja biurokracji, programów socjalnych. Tu Jarosław Kaczyński mówi wyraźnie, że nie ma takich planów. Ale to już kwestia wykraczająca poza tarczę antykryzysową, która jest działaniem doraźnym – mówi portalowi DoRzeczy.pl Łukasz Warzecha, publicysta „Do Rzeczy”.

Jak ocenia Pan projekt tarczy antykryzysowej zaproponowanej przez rząd – faktycznie pomoże przedsiębiorcom, czy też w istocie nic nie daje?

Łukasz Warzecha: W pierwszej wersji oceniałem te propozycje dosyć nisko, ponieważ miały one ewidentne braki. I te braki były dość powszechnie krytykowane. Przede wszystkim chodziło o odroczenie, a nie umorzenie składki ZUS – tu zawód przedsiębiorców był ogromny. Była też jeszcze kwestia pożyczki w wysokości pięciu tysięcy złotych – nie bardzo wiadomo, na co ta pożyczka miałaby być przeznaczona.

Czy coś w Pańskiej ocenie tych propozycji się zmieniło?

Zmiany przedstawione w sobotę przez pana prezydenta – oczywiście musimy wziąć pod uwagę, że muszą jeszcze zostać przełożone na język konkretnych ustaw – pokazują, że ta krytyka została uwzględniona i to trzeba pochwalić. Widzę po tweetach i komentarzach przedsiębiorców, że są dużo bardziej usatysfakcjonowani, ale wciąż zauważają problemy. I warto, żeby rządzący wzięli je pod uwagę.

Jakie to problemy?

Wystarczy, że podam jeden przykład – jeżeli zwolnienia ze składki ZUS mają dotyczyć firm poniżej dziewięciu osób, to jak zapobiec temu, by firmy nie zaczęły redukować zatrudnienia do dziewięciu osób, aby się na te zwolnienia załapać. To jest jedno z takich pytań. Być może w przepisach zostanie to ujęte inaczej, ale jest to jakiś problem. Mimo wszystko zaproponowane przez prezydenta zmiany są krokiem w dobrym kierunku. Ocena z dwa plus może zostać podniesiona na czwórkę. Trzeba oczywiście poczekać na konkretne regulacje. Osobiście jestem zawiedziony obranym kierunkiem, choć tu już jest kwestia strategii, nie samej tarczy antykryzysowej.

To znaczy?

Jedynym sposobem, który pozwoliłby nam na poniesienie najmniejszych strat, wynikających z tego kryzysu, byłaby daleko idąca liberalizacja gospodarki. Bardzo znacząca redukcja biurokracji, programów socjalnych. Tu Jarosław Kaczyński mówi wyraźnie, że nie ma takich planów. Ale to już kwestia wykraczająca poza tarczę antykryzysową, która jest działaniem doraźnym, ja mówię za to o tym, jaka powinna być strategia gospodarcza państwa.

Wracając do samej tarczy – diabeł tkwi w szczegółach. Na przykład jest wiele pytań od przedsiębiorców, którzy nie są płatnikami VAT, są na karcie podatkowej. Tzw. mały ZUS ich nie obejmował. Teraz niepokoją się, że ich nie obejmie zwolnienie ze składki?

To są szczegóły, które muszą być dopracowane. I nie ukrywajmy – na pewno nie wszyscy będą zadowoleni. Bo wszystko będzie robione na szybko, ale być może na głosy krytyki rząd będzie wyczulony i będzie wprowadzać korekty na bieżąco.

Czytaj też:
Właściciel Red is Bad o umorzeniu składki ZUS: Rewelacyjny pomysł prezydenta
Czytaj też:
Antykryzysowa tarcza Dudy i Morawieckiego

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także