Ekspert: Trump niczym feniks z popiołów może powrócić i wygrać

Ekspert: Trump niczym feniks z popiołów może powrócić i wygrać

Dodano: 
Donald Trump w maseczce podczas wizyty w szpitalu wojskowym
Donald Trump w maseczce podczas wizyty w szpitalu wojskowym Źródło: PAP/EPA
– Protokół dyplomatyczny i dobry obyczaj sugerowałyby wstrzemięźliwość w komentowaniu bieżącej polityki państwa przyjmującego i jego polityków. Jednak pamiętać należy, że w czasach Twittera pewne zwyczaje uległy ewolucji i dzisiaj odchodzimy od sztywnych protokołów jeszcze z czasów kongresu wiedeńskiego. Idąc w stronę większej elastyczności – mówi portalowi DoRzeczy.pl amerykanista, politolog Artur Wróblewski.

Ambasador USA w Polsce skrytykowała wpis Antoniego Macierewicza sprzed kilku dni, który był o stacji TVN. Georgette Mosbacher stwierdziła, że "każdy przyzwoity człowiek powinien odrzucić tego rodzaju retorykę”. Wiele osób zarzuca ambasador, że niepotrzebnie ingeruje w sprawy, które jej nie dotyczą. Czy jej wpis był na miejscu?

Wpis pani ambasador był niezręczny.

Dlaczego?

Dlatego, bo protokół dyplomatyczny i dobry obyczaj sugerowałyby wstrzemięźliwość w komentowaniu bieżącej polityki państwa przyjmującego i jego polityków. Jednak pamiętać należy, że w czasach Twittera pewne zwyczaje uległy ewolucji i dzisiaj odchodzimy od sztywnych protokołów jeszcze z czasów kongresu wiedeńskiego. Idąc w stronę większej elastyczności. Dowodem tego jest sam prezydent Trump, który nie ma oporów żeby krytykować np. politykę Niemiec i projekt Nord Stream II via Twitter.

Wiele osób zastanawia się, czy praktyka krytykowania polityków w kraju, w którym żyje dany ambasador to norma?

Warto jednak pamiętać, że krytykowanie przez amerykańskich ambasadorów polityków danego kraju ma bardzo negatywne konotacje z przeszłości, kiedy Amerykanie mieszali się w wewnętrzne sprawy np. krajów latynoamerykańskich w ramach okrytej złą sławą tzw. dyplomacji dolarowej. Wielu pamięta np. słynne opinie prezydenta Roosevelta czy Cordella Hulla na temat liderów Gwatemali R. Truillo, czy Salwadoru A. Somozy: "To są skurw...., ale nasze skurwy...". Słowa ambasador USA w Polsce mogą być wykorzystane przez krytyków, że USA traktuje Polskę jak republiki bananowe niegdyś.

Przed Andrzejem Dudą kolejne pięć lat piastowania urzędu prezydenta. Jak Stany Zjednoczone odebrały informację, że Andrzej Duda wygrał z Rafałem Trzaskowskim?

Starsza Polonia w USA kieruje się sentymentami i tradycyjnie pojętym patriotyzmem, a to ucieleśnia PIS i prezydent Andrzej Duda. Dlatego prezydent wygrał np. w Chicago. Natomiast ta młodsza, bardziej liberalna Polonia mieszkająca w Los Angeles, czy w Waszyngtonie, czyli generalnie ludzie młodsi głosowali na Rafała Trzaskowskiego.

Co o reelekcji Andrzeja Dudy myślą amerykańscy politycy?

Amerykańscy politycy są pragmatyczni, dlatego będą popierać ten obóz, który wygrywa wybory, ponieważ chcą przede wszystkim robić interesy z danym krajem zaprzyjaźnionym z USA. Obecnie rząd PiS-u daje im takie możliwości, współpracując w obszarze zamówień wojskowych (tzw. Military-industrial complex), gazu LNG, energetyki jądrowej czy 5G. Z drugiej strony nie ma wątpliwości, że jeśli w USA wygra Joe Biden, to wolałby współpracować z liberalnym Rafałem Trzaskowskim, bo na pewno ten polityk jest mu bliższy ideowo.

W ostatnim czasie słychać o tym, że epidemia koronawirusa w USA nie ustaje. Z relacji mieszkańców Ameryki wynika, że wiele osób nie stosuje się do obostrzeń. Istnieje prawdopodobieństwo, że rozwój sytuacji związanej z pandemią będzie miał wpływ na wybory prezydenckie, które odbędą się w USA jesienią?

Można powiedzieć, że to prezydent Trump nie stosuje się do maseczkowych zaleceń, ale gubernatorzy i zwykli Amerykanie znowu noszą maseczki. Na ludziach robią wrażenie takie informacje, jak np. śmierć nauczyciela w Arizonie, który wrócił do nauczania i zmarł na COVID-19. Również gubernatorzy, nawet republikańscy, powracają do reżimu sanitarnego szczególnie w stanach południowo- zachodnich. Sytuacja wyraźnie poprawiła się np. w Nowym Jorku, gdzie ludzie przestrzegają zaleceń medycznych. Trump popełnia błąd np. krytykując dyrektora Krajowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych Antoniego Fauci, który wzywa do ostrożności.

Jeśli kryzys pandemiczny utrzyma się do dnia wyborów, jak również wciąż utrzyma się kryzys gospodarczy i napięcie po śmierci Georga Floyda, to Trump na pewno przegra wybory. Jego poparcie w chwili obecnej utrzymuje się na poziomie ok. 38 proc. Prezydenci ubiegający się w przeszłości o reelekcję z takim poparciem w lipcu zawsze przegrywali. Jeśli jednak pandemia ustąpi, a gospodarka będzie miała reset, to wtedy Trump niczym feniks z popiołów może powrócić i wygrać. Nie należy lekceważyć umiejętności Trumpa odradzania się i dokonywania politycznych cudów. Już raz to udowodnił w 2016 roku ogrywając Hilary Clinton.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także