"Szanse Trzaskowskiego na odegranie ważnej roli w opozycji zostały pogrzebane”

"Szanse Trzaskowskiego na odegranie ważnej roli w opozycji zostały pogrzebane”

Dodano: 
Piotr Uściński
Piotr Uściński Źródło: PAP / Leszek Szymański
Awaria Czajki raczej pogrzebała szanse Rafała Trzaskowskiego na odegranie kluczowej roli w opozycji. Powtórna awaria sprawia, że prezydent Warszawy raczej nie będzie brany pod uwagę przez opozycję jako lider. Czy gdyby do tej awarii nie doszło, też nie wiem, czy by odniósł sukces – mówi portalowi DoRzeczy.pl Piotr Uściński, poseł PiS z Mazowsza.

Centralne Biuro Antykorupcyjne weszło do warszawskiego ratusza w związku z awarią Czajki. Z kolei władze stolicy i Platformy Obywatelskiej utrzymują, że w sprawie awarii nie mają sobie niczego do zarzucenia. Nie brak głosów, że przecież awaria jest zdarzeniem losowym, za które prezydent nie odpowiada.

Piotr Uściński: Nie wiem dokładnie, jaki jest zakres kontroli CBA w stołecznym ratuszu. Natomiast co do samej awarii, to tak: rury mają prawo pękać. To jest coś, co się zdarza. To technologia, ale ona nie jest niezawodna. Każdy inżynier wie, że taka awaria się może zdarzyć. Na czas takiej awarii, w tak newralgicznym punkcie, jak to wąskie gardło w tunelu przesyłowym pod Wisłą powinien zadziałać system awaryjny. I po pierwszym wycieku, w 2019 roku okazało się, że ten system awaryjny jest nieskuteczny. W przypadku wypadku rury podstawowej rura awaryjna również ulega awarii. I rok temu zapowiadano, że nowa rura zostanie wykonana. Nie zrobiono tego.

Jednak ciężko mieć pretensje do Rafała Trzaskowskiego o to, że doszło do kolejnej awarii?

Oczywiście, że trudno mieć pretensje o to, że doszło do pęknięcia rury – to może być błąd konstrukcyjny, może być błąd ludzki, ale nie stała za tym żadna decyzja polityczna. Natomiast jak najbardziej można mieć pretensje do prezydenta i władz stolicy o to, że w sytuacji, gdy było już wiadomo, że ten system awaryjny nie działa, że trzeba zbudować nowy, nie poczyniono kroków w tym kierunku. Prezydent powinien podjąć decyzję w trybie pilnym o budowie alternatywnego rozwiązania. Tymczasem zajął się kampanią wyborczą. A wszelkie pytania o sprawę Czajki politycy PO zbywali twierdzeniem, że Rafał Trzaskowski jest „atakowany przez Czajkę”. No to widzimy jak się to skończyło.

Tydzień temu miał startować ruch Nowa Solidarność Rafała Trzaskowskiego. Na razie ten start został przesunięty. Na ile Pana zdaniem sprawa Czajki utrudni prezydentowi stolicy odegranie ważnej roli po stronie opozycyjnej?

Myślę, że ta sprawa raczej pogrzebała szanse Rafała Trzaskowskiego na odegranie kluczowej roli w opozycji. Powtórna awaria sprawia, że prezydent Warszawy raczej nie będzie brany pod uwagę przez opozycję jako lider. Czy gdyby do tej awarii nie doszło, też nie wiem, czy by odniósł sukces.

Dlaczego?

Bo Rafał Trzaskowski jest typem polityka, który doskonale umie zadbać o własny PR, ale jeśli chodzi o pracę, wymaganą od prezydenta Warszawy, to jest z tym dużo gorzej. I nawet, gdyby ten jego ruch społeczny powstał i na początku byłoby pięknie, to potem pojawiłby się problem, bo lider nie pracowałby wystarczająco z ludźmi. I to i tak doprowadziłoby do upadku tej inicjatywy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także