Pechman: Herbert wciąż jest wielką inspiracją dla artystów

Pechman: Herbert wciąż jest wielką inspiracją dla artystów

Dodano: 
Popiersie z brązu Zbigniewa Herberta w ogrodzie węgierskiego artysty Gabor Beno Pogana w Szolnok,
Popiersie z brązu Zbigniewa Herberta w ogrodzie węgierskiego artysty Gabor Beno Pogana w Szolnok, Źródło: PAP / Janos Meszaros
Herbert może nie jest poetą topowym w sensie popularności, jego twórczość nie jest łatwa, ale ma swoich wiernych odbiorców. I jak na Herbertiadę przychodzą ludzie, to widać po nich, że wiedzą, mają pełną świadomość, po co przychodzą – mówi portalowi DoRzeczy.pl Katarzyna Pechman, pomysłodawca i twórca Herbertiady.

Czym jest Herbertiada?

Katarzyna Pechman: To ogólnopolski przegląd twórczości Zbigniewa Herberta. To projekt, który powstał w 2000 roku i jest kontynuowany bez przerwy, czyli w tym roku jest to już 21. edycja. Na ten projekt składają się takie zasadnicze elementy. Są to warsztaty recytatorskie i konkurs recytatorski dla młodzieży ze szkół ponadpodstawowych, oraz imprezy artystyczne – spektakle, koncerty, programy taneczne, prace dyplomowe młodych adeptów państwowych szkół teatralnych. Chodzi o to, by zaprezentować jak najszerzej twórczość Zbigniewa Herberta, który jest wciąż wielką inspiracją dla artystów. O czym świadczy fakt, że na Herbertiadzie odbyło się wiele wartościowych premier teatralnych.

Jak to wygląda jeśli chodzi o młodzież – czy jest to współpraca ze szkołami, czy bardziej instytucjami kultury?

Pomysł na konkurs recytatorski był właśnie motywowany tym, by przekaz Herberta skierować do młodzieży. Podobnie warsztaty recytatorskie zostały wprowadzone na prośbę młodzieży. Jest wielu chętnych młodych ludzi, zainteresowanych twórczością Zbigniewa Herberta, przyjeżdżających z całej Polski. W tym roku ze względu na ograniczenia covidowe jest tej młodzieży nieco mniej, głównie z województwa zachodniopomorskiego, które jest najbliżej. Współpracujemy z klubem szkół herbertowskich, zawsze jest ich przedstawiciel. Konkursy cieszą się popularnością. Herbert był trudnym poetą w kwestii interpretacji, głębsze pokłady odkrywa się z wiekiem, a mimo to fascynuje wciąż ludzi, także młodzież. Cieszy fakt, że do tej pory w Herbertiadzie wzięło udział ponad 400 recytatorów.

W poprzednich edycjach uczestniczyli wybitni artyści. Niektórzy już odeszli, jak śp. Jacek Kaczmarski, śp. Przemysław Gintrowski, śp. Krzysztof Kolberger czy śp. Gabriela Kownacka. Ale przewinęło się wiele bardzo znanych postaci. Kogo można spodziewać się podczas tegorocznej edycji?

Starsi artyści są często niestety coraz bardziej zaawansowani wiekowo, Kołobrzeg jest dość daleko. Częściej przyjeżdżają dziś artyści średniego i młodszego pokolenia artystów. Natomiast jak prześledzić początki Herbertiady, to byli chociażby Krzysztof Globisz, Krzysztof Wakuliński, Igor Przegrodzki, Danura Stenka, długo by wymieniać Dziś sięgamy po to młodsze i średnie pokolenie. Na tegorocznej edycji gościliśmy już Natalię Sikorę, zespół proModern czy też Aleksandra Trąbczyńskiego i Magdalenę Warzechę.

A skąd u Pani fascynacja Herbertem i sam pomysł na Herbertiadę?

Przez lata Herbert po prostu był, trzeba było przeczytać lekturę, i tyle. W latach 80., gdy był w drugim obiegu, to mnie bardziej intrygowało, fascynowało. Odkryłam jego twórczość – wielowątkową, wymagającą, pokazującą różne zjawiska. Do tego jego bezkompromisowa postawa moralna, to sprawiło, że był dla mnie pewnym symbolem. Gdy przyjechałam do Kołobrzegu, wyszłam z inicjatywą zbudowania programu artystycznego związanego z Herbertem. W 2000 roku zaczęło się, był Przemek Gintrowski, czy Jacek Kaczmarski, i tak co roku Herbertiady trwają do dziś. Herbert może nie jest poetą topowym w sensie popularności, jego twórczość nie jest łatwa. Ale ma swoich wiernych odbiorców. I jak na Herbertiadę przychodzą ludzie, to widać po nich, że wiedzą, mają pełną świadomość po co przychodzą.

Czytaj też:
XXI Herbertiada – Ogólnopolski Przegląd Twórczości Zbigniewa Herberta

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także