Prof. Drobnik: Nie popadajmy w rozluźnienie. Odpowiadamy też za innych

Prof. Drobnik: Nie popadajmy w rozluźnienie. Odpowiadamy też za innych

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jacek Szydłowski
Od dziś w strefie czerwonej, czyli w 152 powiatach w Polsce, zamieszkałych przez ponad 70 proc. ludności, obowiązują nowe obostrzenia. – Musimy zdać sobie sprawę, że nie odpowiadamy jedynie za siebie i swoje zdrowie. Odpowiadamy także za zdrowie i niekiedy życie innych osób. Szczególnie tych starszych, które są narażone najbardziej. Miejmy to na uwadze. Nie popadajmy w rozluźnienie – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl epidemiolog Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu prof. Jarosław Drobnik.

Ministerstwo Zdrowia poinformował dziś o 9622 nowych przypadkach koronawirusa i kolejnych 84 zgonach. To największa liczba infekcji od początku epidemii. Okazuje się, że 62 proc. Polaków popiera zwiększenie obostrzeń w związku ze wzrostem wykrytych zakażeń koronawirusem w Polsce, a 28 proc. jest przeciwnego zdania – wynika z sondażu Social Changes dla portalu wPolityce.

Eksperci wskazują, że polski system opieki zdrowotnej znalazł się w trudnym położeniu. Według prof. Jarosława Drobnika postępowanie Polaków może mieć wpływ na to, w którym kierunku będziemy zmierzali, jeśli chodzi o dalszy rozwój epidemii. – Mamy trudną sytuację. Jednak nie wszystko dało się przewidzieć. Analiza retrospektywna być może pozwoli nam ocenić skalę zjawiska, z którym mierzymy się od wiosny. Jednak musimy pamiętać, że część społeczeństwa, w pewnym momencie zlekceważyła zalecenia, które były jednoznaczne. Tak wiele mówiło się o tym, aby utrzymywać dystans społeczny, dezynfekować dłonie i nosić maseczkę. Jeżeli nie będziemy się stosować do tego, o czym wspomniałem to dojdzie do katastrofy – wskazuje.

Prof. Drobnik przypomina też, że nie odpowiadamy jedynie za siebie i swoje zdrowie. – Odpowiadamy także za zdrowie i niekiedy życie innych osób. Szczególnie tych starszych, które są narażone najbardziej. Miejmy to na uwadze. Nie popadajmy w rozluźnienie. Wszyscy musimy walczyć o to, aby przejść przez tę epidemię z jak najmniejszymi konsekwencjami. Zachowajmy ostrożność, aby jak najmniejsza liczba pacjentów znalazła się na szpitalnych salach – mówi nam.

Czytaj też:
Dr Sadowski: Te obostrzenia to cofanie się, promowanie w Polakach postaw lękowych

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także