Jim Caviezel znów zagra Jezusa. Co wiemy o "Zmartwychwstaniu"?
  • Damian CyganAutor:Damian Cygan

Jim Caviezel znów zagra Jezusa. Co wiemy o "Zmartwychwstaniu"?

Dodano: 
Jim Caviezel podczas wizyty w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach
Jim Caviezel podczas wizyty w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w ŁagiewnikachŹródło:Faustyna 2016
Mel Gibson szykuje kontynuację "Pasji". Odtwórca roli Jezusa, Jim Caviezel, już zapowiedział, że będzie to kontrowersyjny film.

Amerykański aktor niedawno odwiedził Polskę. Przyjechał z okazji premiery filmu o św. Janie Pawle II, wyprodukowanym w Ameryce przez Zakon Rycerzy Kolumba. Dokument opowiadający o walce Karola Wojtyły z komunizmem, w którym Caviezel jest narratorem, telewizyjna Jedynka pokazała 2 kwietnia, dokładnie w 12. rocznicę śmierci papieża Polaka.

Podczas swojej pierwszej wizyty w naszym kraju aktor odwiedził m.in. Wawel, krakowskie Łagiewniki i niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Był też gościem Targów Wydawców Katolickich na Zamku Królewskim w Warszawie. Gwiazdor Hollywood udzielił polskiej prasie kilku wywiadów, w których zdradził drobne szczegóły na temat drugiej części "Pasji".

Gibson za kamerą

W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" wyjaśnił, że scenariusz filmu "Zmartwychwstanie" dopiero powstaje. Pisze go Randall Wallace, który pracował wcześniej przy takich projektach jak "Breaveheart – Waleczne Serce", "Pearl Harbor" czy "Przełęcz ocalonych". – Mogę tylko powiedzieć, że to nie będzie o jajkach wielkanocnych i króliczkach biegających wokół Jezusa wychodzącego z grobu. To będzie kontrowersyjne. Bo Jezus jest kontrowersyjny, bo prawdziwa miłość jest kontrowersyjna – stwierdził Caviezel. Dodał, że reżyserem sequel'u "Pasji" będzie Mel Gibson, ponieważ jego zdaniem "nikt inny nie zrobiłby takiego filmu".

Trudno zgadnąć, co aktor ma na myśli, mówiąc, że "Zmartwychwstanie" będzie "kontrowersyjne". Być może chodzi wyłącznie o podgrzanie atmosfery, choć wydaje się, że po sukcesie "Pasji" Caviezel wcale nie musi tego robić. Film wypracował zysk w wysokości ponad 612 mln dolarów przy budżecie wynoszącym zaledwie 30 mln i uplasował się na 3. miejscu najlepszych filmów 2004 roku. Otrzymał też trzy nominacje do Oscara: za najlepszą muzykę, zdjęcia i charakteryzację.

Obawy kardynała Dziwisza

Ale jest jest jeszcze coś. W wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" Caviezel ujawnił, że o "Zmartwychwstaniu" rozmawiał podczas swojej wizyty w Polsce z kardynałem Stanisławem Dziwiszem. Emerytowany metropolita krakowski podkreślił, że "jego największą troską jest, czy film będzie zgodny z nauczaniem Kościoła". Jak zapewnił aktor, "Gibson z pewnością nie zrobi nic, co stoi w sprzeczności z magisterium Kościoła".

Skąd te obawy kard. Dziwisza? To najprawdopodobniej pokłosie kontrowersji, jakie pojawiły się wokół "Pasji" jeszcze przed premierą. Film był krytykowany m.in. za zbytnie okrucieństwo, sadyzm i wypaczanie Ewangelii, a środowiska żydowskie oskarżyły jego twórców o antysemityzm. W 2004 roku w mediach pojawiła się informacja, że Jan Paweł II po projekcji obrazu miał powiedzieć: "Tak właśnie było". Jednak jego osobisty sekretarz zdementował później te doniesienia. Kard. Dziwisz oświadczył, że papież w żaden sposób nie komentował "Pasji", bo "nie wydaje sądów na temat sztuki".

To nie będzie "Pasja 2"

Czy film opowiadający o tym, co działo się z Jezusem po wyjściu z grobu znów wywoła burzliwą dyskusję? Jak pokazać scenę, która w prawdziwy sposób zobrazuje największe wydarzenie w dziejach ludzkości, czyli zwycięstwo życia nad śmiercią? Czy "Zmartwychwstanie" okaże się wielkim sukcesem, a może wręcz przeciwnie – przysporzy jedynie więcej argumentów krytykom Gibsona? Odpowiedź na te wszystkie pytania przyjedzie zapewne po premierze filmu, która planowana jest na 2019 rok.

Jim Caviezel wielokrotnie powtarzał, że rola Chrystusa osobiście go dotknęła. Na planie zdjęciowym został porażony piorunem, cierpiał na hipotermię i zapalenie płuc. Krzyż, który niósł, uszkodził mu bark, a w scenie upadku przygniótł jego głowę. Z ust popłynęła wtedy prawdziwa krew. W rozmowie z tygodnikiem "wSieci" aktor podkreślił, że jeszcze raz chce zrobić film wspólnie z Melem Gibsonem. – "Pasja" natchnęła tylu ludzi do dobra, to dlaczego nie spróbować znowu? – powiedział.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także