Dudek: Prezydent ma dziś silniejszą pozycję od Morawieckiego

Dudek: Prezydent ma dziś silniejszą pozycję od Morawieckiego

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda
Premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda Źródło:PAP / fot. Paweł Supernak
Na pewno mamy do czynienia z jakimś zwarciem na linii prezydent Andrzej Duda – premier Mateusz Morawiecki. Ale nie sądzę, by dziś była możliwość takiego zwarcia, które na przykład doprowadziłoby do zmiany kandydata PiS na prezydenta – mówi portalowi DoRzeczy.pl profesor Antoni Dudek, politolog i historyk z UKSW.

– Oczywiście jakiś spór jest, pokazał to choćby konflikt o zakup australijskich fregat. Nie wierzę natomiast, by już teraz doszło do jakiegoś większego zwarcia. Oczywiście, gdyby Mateusz Morawiecki spektakularnie wygrał trzy kolejne kampanie, to wówczas prezes Kaczyński może zdecydować o tym, by dać mu bonus w postaci wystawienia w wyborach prezydenckich – uważa prof. Antoni Dudek.

– Jednocześnie po prawdzie też nie wiemy, czy premier nie zostanie wymieniony na przykład po wyborach parlamentarnych, jeśli na przykład PiS musiałby budować koalicję – twierdzi ekspert.

– Stawiam tezę, że dziś to prezydent ma wciąż mocniejszą pozycję, więc Mateusz Morawiecki nie zaryzykuje ostrego starcia. Na zwarcie nie pójdzie też prezydent – mówi Antoni Dudek.

– Mógłby to zrobić, nawet wymusić zmianę szefa rządu. Jednak Andrzej Duda nie jest tego typu politykiem, ostre konflikty są nie w jego stylu. Dlatego ten spór będzie się tlił – przekonuje nasz rozmówca.

Nie zgadza się też z argumentem, że spór z Morawieckim doprowadził do sojuszu prezydenta z otoczeniem ministra sprawiedliwości.

– Tam spór był zbyt poważny. Proszę pamiętać, że prezydent użył swojego najmocniejszego instrumentu, czyli weta, by zablokować sztandarowy projekt Ziobry. Dla przeciwników reformy wymiaru sprawiedliwości zmiany, jakich dokonał prezydent w projekcie nie mają żadnego znaczenia. Ale dla samego Dudy i Ziobry już mają ogromne. Pamiętajmy, że zmiany polegały głownie właśnie na przesunięciu kompetencji w kierunku większego wpływu prezydenta, kosztem ministra sprawiedliwości – tłumaczy Antoni Dudek.

– Oczywiście może być tak, że na przykład Andrzej Duda zacznie w końcówce kampanii bardzo mocno wspierać Patryka Jakiego. Wtedy świadczyłoby to o jakimś porozumieniu. Ja jednak uważam je za mało realne – podsumowuje.

Czytaj też:
"Widzę ogromną rywalizację Duda-Morawiecki"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także