Gmyz: Dymisja Merkel bez precedensu. Z punktu widzenia Polski najlepszym następcą Schauble

Angela Merkel zapowiada rezygnację z funkcji szefowej CDU. Skąd taka decyzja?

Cezary Gmyz: Jej rezygnacja wynika z podwójnej porażki wyborczej w wyborach lokalnych – dwa tygodnie temu w Bawarii i w niedzielę w Hesji. Wielka koalicja zanotowała tam historyczne porażki. W związku z tym na posiedzeniu zarządu partii Angela Merkel zapowiedziała, że nie będzie się ubiegała o stanowisko przewodniczącej CDU. To jest bardzo ciekawa sytuacja, bo dotąd tradycyjnie przewodniczący partii był jednocześnie kanclerzem Niemiec.

Kto będzie następcą Angeli Merkel?

Wszystko wyjaśni się na zjeździe partii, który odbędzie się na początku grudnia. Wiele zależy od tego, czy delegaci będą dalej widzieli Angelę Merkel na czele rządu niemieckiego. Być może będą jakieś tymczasowe rozwiązania.

Co będzie oznaczać zmiana szefa CDU po tylu latach?

To zależy od tego, kto przejąłby władzę po Angeli Merkel. Wiele wskazuje na to, że duże szanse ma Friedrich Merz, który od jakiegoś czasu był trochę na uboczu niemieckiego życia politycznego jednak jego nazwisko się na giełdzie pojawia. Wymieniane jest też nazwisko Wolfgaga Schauble, cieszącego się dużym autorytetem przewodniczącego Bundestagu, który miałby zostać też tymczasowym kanclerzem. Na giełdzie nazwisk padają też nazwiska sekretarz generalnej CDU Annegret Kramp-Karrenbauer, minister rolnictwa Julii Klöckner, wreszcie minister obrony Niemiec Ursuli von der Leyen.

Angela Merkel była dość powściągliwa w krytyce Polski. Jaki wybór nowego szefa CDU i niemieckiego rządu byłby najlepszy z punktu widzenia Warszawy?

Wydaje się, że zdecydowanie Wolfgang Schauble. To polityk pragmatyczny, który dobrze zna Mateusza Morawieckiego, współpracował z nim jeszcze gdy był ministrem finansów. Pozostali kandydaci do schedy po Angeli Merkel nie mają większych doświadczeń w relacjach z Polską, stąd wybór któregokolwiek z nich byłby niewiadomą.

Czytaj też:
Angela Merkel rezygnuje z kierowania CDU