Terlikowski o kazaniu wychwalającym Gronkiewicz-Waltz: Kardynał nie powinien żartować podczas Mszy
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Terlikowski o kazaniu wychwalającym Gronkiewicz-Waltz: Kardynał nie powinien żartować podczas Mszy

Dodano: 
Tomasz Terlikowski, b. red. naczelny Tv Republika i publicysta "Do Rzeczy"
Tomasz Terlikowski, b. red. naczelny Tv Republika i publicysta "Do Rzeczy" Źródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Czy chodziło o kwestie przejmowanych za bezcen kamienic z lokatorami, wspieranie marszów gejowskich, czy zwalnianie z pracy lekarza za sprzeciw wobec zabijania dzieci nienarodzonych? Doprawdy nie wiem, który z tych elementów miałby być dowodem na budowę Królestwa Bożego na ziemi – mówi portalowi DoRzeczy.pl dr Tomasz Terlikowski, filozof i publicysta.

Ksiądz kardynał Kazimierz Nycz podczas mszy świętej dziękczynnej za prezydenturę Hanny Gronkiewicz-Waltz oznajmił, że była to prezydentura zawsze bliska Bogu, wręcz że było to „budowanie Królestwa Bożego na ziemi”. Jak Pan to ocenia?

Tomasz Terlikowski: Przepraszam, ale trudno te słowa ocenić poważnie. Czy chodziło o kwestie przejmowanych za bezcen kamienic z lokatorami, wciąż niewybudowane metro, wspieranie marszów gejowskich, czy zwalnianie z pracy lekarza za sprzeciw wobec zabijania dzieci nienarodzonych? Doprawdy nie wiem, który z tych elementów miałby być dowodem na budowę Królestwa Bożego na ziemi. Trudno to ocenić inaczej, niż w kategorii żartu. A ja nie czuje się upoważniony do komentowania żartów kardynała. Natomiast jestem mocno zaskoczony faktem, że metropolita warszawski wybrał sobie Mszę i kazanie jako czas do żartów.

Mszę świętą koncelebrowali też inni kapłani, m. in. ks. Kazimierz Sowa.

Myślę, że przyszli na mszę ci, którym bliskie były poglądy i działania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Mają do tego prawo. Ale nie żartujmy – nie można jej prezydentury oceniać jako chrześcijańskiej. A już na pewno nie była budowaniem Królestwa Bożego na ziemi.

Jak ocenia Pan tę prezydenturę?

Z perspektywy chrześcijańskiej ocena jest jednoznaczna. To, co się wydarzyło w sprawie afery reprywatyzacyjnej przy współudziale rodziny Hanny Gronkiewicz-Waltz, to, co wydarzyło się wokół szpitala Świętej Rodziny i prof. Bogdana Chazana, to, co działo się wokół marszy gejowskich, z punktu widzenia katolickiego i chrześcijańskiego ocenić trzeba jednoznacznie negatywnie.

Była też sprawa Tęczy na pl. Zbawiciela?

Tęcza, w porównaniu ze zwolnieniem z pracy człowieka za to, że nie pomógł w zabiciu dziecka jest drobiazgiem. Zwalnianie ludzi z pracy za wierność Panu Bogu i zasadom moralnym to już z punktu widzenia chrześcijańskiego zbrodnia. Księdzu kardynałowi zadałbym pytanie, czy zwolnienie prof. Bogdana Chazana również uważa za budowanie Królestwa Bożego na ziemi.

Hanna Gronkiewicz-Waltz polityczną karierę zaczynała jako polityk prawicowy, katolicko-konserwatywny. Co się stało, że nastąpiła tu tak gwałtowna zmiana?

Nie chciałbym wchodzić w sumienie pani Gronkiewicz-Waltz. Ludzie zmieniają się. Politycy, także Prawa i Sprawiedliwości, niekoniecznie są wierni głoszonym przez siebie wartościom. Dlatego nie chcę wchodzić w jej sumienie, mogę oceniać działania. Jak również mogę ocenić kazanie. Natomiast intencji, przyczyn zmian w życiu pani prezydent, nie chciałbym oceniać.

Czytaj też:
Mocny list Winnickiego do kard. Nycza. "Zgorszenie rozlało się szeroko"
Czytaj też:
"Potrafi już tu na ziemi budować Królestwo Boże". Kard. Nycz dziękował za prezydenturę Gronkiewicz-Waltz

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także