Cymański: Możemy nie wejść do Sejmu, ale za to co robimy, mamy szansę być w niebie
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Cymański: Możemy nie wejść do Sejmu, ale za to co robimy, mamy szansę być w niebie

Dodano: 
Tadeusz Cymański w Sejmie
Tadeusz Cymański w Sejmie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Polska była jak statek, płynący na liberalną mieliznę. I stary wilk morski wskazał najpierw kapitanowej, a teraz kapitanowi kurs na latarnię z napisem Solidarna Polska. Oczywiście nie chodzi mi o nazwę partii, do której należę, ale o program społeczny.

Premier Morawiecki stwierdził, że gruntowny remont jest już przeprowadzony, teraz czas na stabilizację. Co to oznacza?

Tadeusz Cymański: To bardzo zgrabne porównanie, takie w stylu premiera. Oznacza ono, że remont kapitalny w postaci reform został zakończony. Oczywiście nie można ulegać satysfakcji i osiąść na laurach, bo to byłoby katastrofą. Ale sukces jest niepodważalny.

Co było tym sukcesem?

Zmiana kursu. Nie ulega to dla mnie najmniejszej wątpliwości! Jeśli spojrzymy jak w piosence „hen za siebie, w tamte lata, co minęły” to zobaczymy Polskę ze skandalicznym neoliberalizmem. Teraz jest zupełnie inaczej. I władza w Polsce się zmieni, ale pewne rzeczy zostaną. Na przykład 500 Plus, które ma oczywiście pewne mankamenty…

Jakie?

Jest wypłacane także najbogatszym. Tymczasem jest wiele potrzeb społecznych, na które te pieniądze mogłyby zostać wydane. A więc najbogatsi nie powinni ich dostawać. Ale sam program pełni bardzo pozytywną rolę. Polska była jak statek, płynący na liberalną mieliznę. I stary wilk morski wskazał najpierw kapitanowej, a teraz kapitanowi kurs na latarnię z napisem Solidarna Polska. Oczywiście nie chodzi mi o nazwę partii, do której należę, ale o program społeczny. Osobiście byłem krytykiem polityki gospodarczej rządu PiS z lat 2005-2007. Teraz nastąpił socjalny zwrot.

Problem w tym, że programy socjalne są kosztowne, stanowią poważne obciążenie dla budżetu państwa.

Niedawno byłem nad morzem. I znajomy właściciel pensjonatu mówił mi, jak wiele rodzin z dziećmi przyjechało do niego w tegoroczne wakacje. Ile pieniędzy rodziny te zostawiły. To nie jest tak, jak mówi liberalna propaganda, że wszyscy, którzy dostają 500 Plus wydają to na alkohol. To bzdura. Za to dzieci mają wakacje. Ja ich jako dziecko nie miałem, pochodzę z biednej rodziny. I myślę sobie ilu dziś takich Tadziów Cymańskich stać na wakacje. I te koszty naprawdę warto ponieść. I powiem panu – nie wiem, czy wygramy następne wybory. Nie wiem, czy będziemy w Sejmie. Ale za to, co dla ludzi zrobiliśmy na niebo mamy szansę z całą pewnością. Więc premier ma rację mówiąc, że dokonany został gruntowny remont. A teraz czas na stabilizację.

Czytaj też:
Morawiecki: Przeprowadziliśmy gruntowny remont naszego domu
Czytaj też:
Szydło: Udowodniliśmy, że dotrzymujemy słowa. Daliśmy radę

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także