Doleśniak-Harczuk po wyborach w CDU: Merkel ocaliła stołek kanclerza

Doleśniak-Harczuk po wyborach w CDU: Merkel ocaliła stołek kanclerza

Dodano: 
Angela Merkel, kanclerz Niemiec
Angela Merkel, kanclerz Niemiec Źródło: PAP/EPA / CLEMENS BILAN
Zdaniem konserwatywnych działaczy, wygrana Annegret Kramp-Karrenbauer oznacza, że partia może rozmyć się w ideologii zielonych i socjaldemokratów, jako formacja centroprawicowa zacznie zanikać. A w wielu landach będzie wypierana przez radykalne AFD. Wybór nowej przewodniczącej oznacza jednak, że kanclerz Angela Merkel dotrwa do końca kadencji – mówi portalowi DoRzeczy.pl Olga Doleśniak-Harczuk, zastępca redaktora naczelnego miesięcznika „Nowe Państwo”, ekspert Instytutu Staszica.

Publicystka przebywa na zjeździe CDU, podczas którego wybrano nową przywódczynie niemieckiej partii rządzącej.

– Wybór Annegret Kramp-Karrenbauer na stanowisko lidera CDU oznacza po pierwsze – kontynuację polityki Angeli Merkel. Po drugie – utrzymanie przez Angelę Merkel funkcji kanclerza do końca kadencji – mówi publicystka.

– Zupełnie inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby liderem CDU został Friedrich Merz. Oczywiście on zapewniał o tym, że jest otwarty na współpracę z panią kanclerz, jednak jak przekonują sami działacze partii, różnica charakterów między tymi politykami, do tego pewne zadawnione konflikty między nimi sprawiłyby, że kanclerz nie miałaby szans na dotrwanie do końca kadencji – mówi Doleśniak-Harczuk.

– Co ciekawe, Kramp-Karrembauer miała najgorsze przemówienie z całej trójki kandydatów. Gdy stało się jasne, że dojdzie do drugiej tury, wszyscy w centrum prasowym byli przekonani, że wygra Merz. Nie chodziło tu o niczyje poglądy, czy sympatie, ale merytoryczną ocenę wystąpień. A mimo wszystko doszło do niespodzianki – mówi publicystka.

– Gdy rozmawiałam zakulisowo z politykami mówili oni, że wynik tej rozgrywki, prawie remisowy, świadczy o ogromnym wewnętrznym rozbiciu w CDU. Z kolei zdaniem konserwatywnych działaczy, wygrana Kramp-Karrenbauer oznacza, że partia może rozmyć się w ideologii zielonych i socjaldemokratów, jako formacja centroprawicowa zacznie zanikać. A w wielu landach będzie wypierana przez radykalne AFD. Szczególnie będzie to miało miejsce w landach wschodnich, w dawnym RFN – dodaje publicystka.

– To są bardzo realne obawy chadeków. Natomiast wybór Kramp-Karrenbauer bardzo ucieszył panie z tak zwanej Frauen Union, czyli Unii Kobiet. Uważają one, że nowa przewodnicząca CDU nie jest mini Merkel, jak nazywają ją niektórzy, ale w przeciwieństwie do pani kanclerz jest bardziej otwarta na ludzi, umie z nimi rozmawiać. Ale to była jedyna różnica, jaką potrafiły wskazać – podsumowuje Olga Doleśniak-Harczuk.

Czytaj też:
Koniec ery Angeli Merkel. CDU ma nową szefową

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także