Musiał: Współpraca niemiecko-rosyjska kwitnie od czasów ZSRR. To się nie zmieni
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Musiał: Współpraca niemiecko-rosyjska kwitnie od czasów ZSRR. To się nie zmieni

Dodano: 
Angela Merkel i Władimir Putin
Angela Merkel i Władimir PutinŹródło:PAP/EPA / ALEXEY NIKOLSKY / SPUTNIK POOL
Cała sieć sowieckich rurociągów powstała dzięki niemieckiemu wsparciu. Bez Niemców i ich wsparcia Sowieci nie byliby w stanie technologicznie sprostać wyzwaniu, jakim jest wydobycie własnych surowców. Ta współpraca trwa w najlepsze. Po wyborze Annegret Kramp-Karrenbauer na szefową partii rządzącej w Niemczech spodziewać się możemy kontynuacji – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Bogdan Musiał, polsko-niemiecki historyk, badacz dziejów dziejów Niemiec, Polski i Rosji w XX wieku.

Władimir Putin współpracował ze Stasi – informowały wczoraj media. Na czym współpraca ta polegała?

Bogdan Musiał: Od razu wyjaśnię, bo pojawiły się pewne niedomówienia – Putin nie należał do Stasi, a taki komentarz się gdzieś pojawił, ale miał przepustkę do siedziby Stasi. Służby ZSRR – czyli KGB, i NRD, czyli Stasi, współpracowały ze sobą. Oficjalnie na partnerskich warunkach. W rzeczywistości oczywiście było wiadomym, że to Moskwa jest rozgrywającym. Podobnie zresztą było w PRL, gdzie sowieccy oficerowie mogli mieć podobne przepustki do siedziby SB, nikt im nie zabraniał tam wchodzić. Putin miał przepustkę do budynku w Dreźnie, dzięki której mógł wchodzić do budynku kiedy chciał, bez żadnych ograniczeń, procedur. To tylko pokazuje skalę zależności niemieckiej służby wobec KGB.

Minęły lata, Putin jest prezydentem Federacji Rosyjskiej, państwa niemieckie się zjednoczyły, a współpraca Berlina i Moskwy trwa w najlepsze.

Nawet kwitnie. Jednak pragnę zauważyć, że to nie jest nic nowego. Już w czasach ZSRR Sowieci podjęli ścisłą współpracę z Niemcami i to nie tylko z podporządkowaną im NRD, ale z RFN. W latach 50. ubiegłego wieku władze ZSRR podjęły decyzję o zwiększeniu wydobycia własnych surowców energetycznych – ropy naftowej i gazu. Jednak by to robić, byli skazani na technologie z Zachodu. Ponieważ Amerykanie im ich nie dostarczali, z pomocą przyszli Niemcy, którzy nieśli pomoc omijając różne embarga. Ta współpraca ma swój początek właśnie wtedy.

Biuro Polityczne Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego uznawało wówczas, że należy mocno wejść na rynki zachodnie, starać się wyprzeć Amerykanów, zająć ważną rolę w sektorze energetycznym. Za czasów SPD, kanclerzy Willego Brandta i Helmuta Schmidta ta współpraca dodatkowo zaczęła kwitnąć. W latach 70. i 80. cała sieć sowieckich rurociągów powstała dzięki niemieckiemu wsparciu. Bez Niemców i ich wsparcia Sowieci nie byliby w stanie technologicznie sprostać wyzwaniu, jakim jest wydobycie własnych surowców. Jest jedna rzecz szczególnie oburzająca.

Jaka?

Niemcy sami nie mają licencji do wprowadzania takich technologii. Po prostu podkradają je Amerykanom, następnie sprzedają Rosjanom. I do dziś niestety to Niemcy są głównym parterem Rosji na Zachodzie.

Ostatnio nastąpiła zmiana na czele rządzącej Niemcami CDU. Angelę Merkel zastąpiła Annegret Kramp-Karrenbauer. Czy to zmieni cokolwiek w polityce niemieckiej wobec Rosji?

Nie zmieni się nic. Wybór Annegret Kramp-Karrenbauer nieprzypadkowo jest nazywany wyborem „małej Merkel”. Wybór Friedricha Merza dawał pewne nadzieje na zmianę, z uwagi na fakt, że Merz był mocno przywiązany do idei współpracy euroatlantyckiej. W przypadku Kramp-Karrenbauer spodziewać się możemy kontynuacji dotychczasowej polityki.

Czytaj też:
"Bild": Putin był agentem Stasi. Znaleziono dokumenty

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także