Ks. Bartołd: Uczyńmy w naszych sercach szopkę betlejemską
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Ks. Bartołd: Uczyńmy w naszych sercach szopkę betlejemską

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Istotą tych świąt jest to, że w tak niezwykły sposób objawia się miłość Pana Boga do nas. To jest coś niesamowitego, że Bóg, Pan całego Wszechświata, Stwórca wszystkiego, uniża się do takiego stopnia, że przychodzi do nas w postaci małego dziecięcia. Więc przeżywanie tych świąt to zadawanie sobie takiego podstawowego pytania w sprawie najważniejszej dla ludzi wierzących – mówi portalowi DoRzeczy.pl ks. Bogdan Bartołd, proboszcz Parafii Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie.

Przeżywamy jeden z najpiękniejszych okresów w ciągu roku – okres Bożego Narodzenia. Jaki jest sens tych świąt?

Ks. Bogdan Bartołd: To pytanie zadać sobie musimy zawsze. Co w tych świętach jest najważniejsze. Jedni mówią, że to, że wreszcie będą mogli wyjechać. Inni mówią, że choinka. Inni, że prezenty. A jeszcze inni, że wreszcie będą mieć wolny czas. A przecież istotą tych świąt jest to, że w tak niezwykły sposób objawia się miłość Pana Boga do nas. To jest coś niesamowitego, że Bóg, Pan całego Wszechświata, Stwórca wszystkiego, uniża się do takiego stopnia, że przychodzi do nas w postaci małego dziecięcia. Więc przeżywanie tych świąt to zadawanie sobie takiego podstawowego pytania w sprawie najważniejszej dla ludzi wierzących.

Czyli?

Jakie jest miejsce Pana Boga w moim życiu. Czy ja się z Nim liczę. Czy ja Go słucham. Czy ja się do Niego zwracam. Czy ja Go przyjmuję. I zawsze, gdy składam życzenia świąteczne, zwłaszcza w tym roku, życzę byśmy uczynili w swoim wnętrzu, swoim sercu, szopkę betlejemską, w której narodził się Chrystus, który przychodzi z darem miłości. Bo tu się objawia niesamowita miłość, którą powinniśmy się dzielić z ludźmi wokół nas.

Wigilia, potem Boże Narodzenie, jedno z najważniejszych świąt w roku. I drugi dzień świąt, który jednak jest tak samo ważny, jak pozostałe dni całego okresu bożonarodzeniowego?

Tu jest cała oktawa Bożego Narodzenia. To jest bardzo ważne wydarzenie w dziejach Świata i ludzkości. To przyjście Syna Bożego. Więc ta radość wyrażana jest w święta i kolejne dni. Mamy rozpamiętywać tajemnicę naszej wiary. Tajemnicę, że przychodzi Słowo Boże, wcielone Słowo Boże. Mamy Je przyjąć do siebie. By zamieszkało w naszych domach, rodzinach. Jemu mamy zawierzyć. I kierować się Jego zasadami. A zasada jest jedna – to największe przykazanie – miłości do Boga i do drugiego człowieka.

W okresie po Bożym Narodzeniu mamy święto Matki Bożej Rodzicielki 1 stycznia i potem Objawienia Pańskiego, czyli Trzech Króli 6 stycznia. O ile to drugie święto jest od jakiegoś czasu dniem wolnym i większość ludzi zdaje sobie sprawę z jego wagi, tak 1 stycznia wielu osobom, także wierzącym kojarzy się jedynie z Nowym Rokiem, odpoczynkiem po zabawie sylwestrowej. Kiedyś ktoś nawet powiedział, że katolicy najczęściej grzeszą właśnie nie idąc do kościoła w Nowy Rok. Jakie jest znaczenie tego święta?

1 stycznia obchodzimy święto Matki Bożej Rodzicielki. To święto, w którym w sposób szczególny chcemy oddać cześć Matce Bożej. Są tego dnia w kościele cudowne czytania. Ale ten pierwszy dzień nowego roku to dzień szczególny także dlatego, że to dzień modlitw o pokój na świecie. Ten pokój na pewno nie zależy od tego, że będziemy mieli wyścig zbrojeń i eskalację napięcia. Ale od tego, że przemienimy nasze serca, nie będziemy patrzeć na innych w sposób wrogi. Poza tym, to pierwszy dzień nowego roku. Ważne, by spędzić go z Panem Bogiem, by był On obecny każdego dnia naszego życia. I by w ten sposób zacząć Nowy Rok.

Czytaj też:
Dzisiaj Wigilia Bożego Narodzenia. Czas oczekiwania na narodziny Chrystusa
Czytaj też:
Rekolekcje adwentowe 2018 "Kościół jest dobry”. Odcinek siódmy!

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także