Ks. Jarosław Wąsowicz: Niech poszerza się krąg ludzi kochających Polskę!
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Ks. Jarosław Wąsowicz: Niech poszerza się krąg ludzi kochających Polskę!

Dodano: 
Ks. Jarosław Wąsowicz
Ks. Jarosław Wąsowicz Źródło: PAP / Waldemar Deska
W przyszłym roku przypada 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który za motto swojej posługi przyjął słowa św. Pawła „Zło dobrem zwyciężaj”. I tak żył i dla nas wszystkich powinien być wzorem. Na agresję odpowiadajmy modlitwą. Prośmy o nawrócenie tych naszych braci, którzy nie są w stanie ujrzeć światła chwały i walczą z religią, religijnością, Kościołem. Programem, który zostawił człowiekowi Pan Jezus – mówi portalowi DoRzeczy.pl ks. Jarosław Wąsowicz, duszpasterz polskich kibiców.

Czas Bożego Narodzenia to dobry moment dla podsumowań. Jaki był ten kończący się rok?

Ks. Jarosław Wąsowicz: Był to szczególny rok z uwagi na setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Świętowaliśmy tę rocznicę bardzo różnorodnie, uroczystości o charakterze patriotycznym było bardzo dużo. To był czas, w którym można było przypomnieć o wartościach, które były ważne dla wszystkich ludzi, którzy na przestrzeni lat upominali się o naszą wolność i niepodległość. Odkrywaliśmy historię polskich zmagań od momentu utraty niepodległości, aż po czasy nam współczesne, gdy udało się do upadku systemu komunistycznego w Polsce. Bardzo się cieszę, że we wszystkich tych działaniach brali udział kibice.

Właśnie, jak ocenia ksiądz te ostatnie miesiące dla ruchu kibicowskiego?

Dla nas rok rozpoczął się od jubileuszowej pielgrzymki na Jasną Górę. Pojawiła się rekordowa liczba uczestników. Potem była praca u podstaw, masa spotkań, wykładów, które są organizowane przez różne środowiska w różnych częściach kraju. Ja szczególnie jestem kibicom wdzięczny za opiekę nad polskimi Kresami. To jest już cała machina różnego rodzaju wsparcia. Od wakacji dla dzieci w Polsce, poprzez paczki, po remonty. To było ważne, by w roku jubileuszowym pokazać, że ponad granicami jesteśmy jednym narodem. W kilku takich akcjach uczestniczyłem i to było dla mnie wzruszające. Przy okazji świąt życzyłbym wszystkim środowiskom patriotycznym, byśmy nie ustawali w promowaniu naszych wartości i poglądów. By ten krąg ludzi, którzy kochają Polskę się poszerzał. I wszystkim życzę, by Pan Jezus, który przychodzi na świat, narodził się w sercu każdego z nas. Bo to jest najważniejsze. By ta cała otoczka, ważna, nie przesłoniła nam tego, co najważniejsze, czyli Bożego Narodzenia w naszych sercach. Amen.

Przed świętami w niektórych mediach mieliśmy do czynienia z agresją na Boże Narodzenie i tradycję świąteczną…

Generalnie mamy do czynienia z agresją na chrześcijaństwo i na Kościół. Ale ona była zawsze. Odkąd dwa tysiące lat temu Pan Jezus zaproponował ludziom plan na zbawienie i szczęście, niektórzy to zakwestionowali. I ta historia trwa i będzie trwać do końca świata. My przy okazji świąt możemy jedynie przypomnieć, że Pan Jezus przyszedł do wszystkich ludzi. I trzeba się modlić o to, by ci, którzy nie widzą blasku jego chwały się nawrócili. Agresja nie może wywoływać agresji. Myślę, że warto to przypomnieć. Szczególnie, że w przyszłym roku przypada 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który za motto swojej posługi przyjął słowa św. Pawła „Zło dobrem zwyciężaj”. I tak żył i dla nas wszystkich powinien być wzorem. Na agresję odpowiadajmy modlitwą. Prośmy o nawrócenie tych naszych braci, którzy nie są w stanie ujrzeć światła chwały i walczą z religią, religijnością, Kościołem. Programem, który zostawił człowiekowi Pan Jezus.

Czytaj też:
Szokujące wyniki sondażu. Zobacz, co Brytyjczycy wiedzą o Bożym Narodzeniu

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także