Dudek: Raczej działanie szaleńca, niż efekt mowy nienawiści
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Dudek: Raczej działanie szaleńca, niż efekt mowy nienawiści

Dodano: 
Prof. Antoni Dudek
Prof. Antoni Dudek
Obawiam się, że jeśli po zabójstwie Pawła Adamowicza faktycznie byśmy mieli do czynienia z punktem zwrotnym, to raczej byłby to zwrot ku gorszemu – ku większej eskalacji konfliktu, nie ku narodowemu pojednaniu. Nie ku poprawie życia politycznego, ale ku jego większej degradacji – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Czy możemy mówić, że polski dyskurs publiczny osiągnął punk zwrotny, a tragedia w Gdańsku jest efektem wysokiej temperatury debaty publicznej w Polsce?

Antoni Dudek: Byłbym bardzo ostrożny z takimi twierdzeniami. Po pierwsze pytanie, co ten punkt zwrotny miałby oznaczać. Bo jeśli większą brutalizację języka – to na pewno nie. Wystarczy wejść na dowolną stronę internetową – nie widać, by ktokolwiek się tam hamował, poza politykami, którzy faktycznie się w wielu przypadkach powstrzymują od ostrych wypowiedzi. I chwała im za to. Byłbym też jednak bardzo ostrożny z twierdzeniem, że to, co się stało to efekt hejtu i mowy nienawiści.

Dlaczego?

Bo takie rzeczy zdarzają się także w stabilnych społeczeństwach. Przypomnijmy sprawę Breivika w Norwegii. Norwegia uchodzi za kraj spokojny, raczej nie słyszymy o ostrych sporach politycznych, a doszło tam do morderstwa na masową skalę w wykonaniu szaleńca. I ja bym raczej szedł w kierunku takiej interpretacji, a nie – jak to dziś niektórzy próbują robić – wykorzystywania tego i oskarżania bardzo konkretnej opcji politycznej, z którą Paweł Adamowicz był w głębokim sporze. To moim zdaniem jest błędna interpretacja, ja się z nią nie zgadzam.

Dobrze, czy jednak nawet jeśli sam mord nie miał podłoża politycznego, to, co się dzieje w tej chwili nie doprowadzi do większej eskalacji konfliktu?

Oczywiście, że może doprowadzić, ja się tego obawiam. Wracając do pana pierwszego pytania – powiedzialem, że byłbym ostrożny z twierdzeniem, że będzie to punkt zwrotny w polskim życiu publicznym. Obawiam się jednak, że jeśli faktycznie byśmy mieli do czynienia z punktem zwrotnym, to raczej byłby to zwrot ku gorszemu – ku większej eskalacji konfliktu, nie ku narodowemu pojednaniu. Nie ku poprawie życia politycznego, ale ku jego większej degradacji. Już teraz widzimy, że jedna strona chce oskarżać wyłącznie PiS, PiS-owcy mówią, że tu był przypadek a oni przecież też byli ofiarami, przypominają mord na Marku Rosiaku w Łodzi w 2010 roku.

A czy porównanie do mordu na Marku Rosiaku nie jest jednak uprawnione – Cyba wtargnął do biura PiS, krzyczał, że chciał zabić Kaczyńskiego, ale miał „za krótką broń”. Z kolei Stefan W. wykrzyczał ze sceny, że za PO był w więzieniu, „dlatego zginął Adamowicz”?

Bo te zbrodnie są do siebie podobne. Cyba został uznany za poczytalnego, dlatego siedzi w więzieniu, a nie zakładzie psychiatrycznym. Nie wiem, jak będzie w przypadku tego pana. Zbrodnie są podobne, jednak od jednej do drugiej minęło osiem lat. W tym czasie atmosfera polityczna była paskudna, padały ostre słowa i wzajemne oskarżenia, jednak do aż takich dramatów nie dochodziło. Dlatego daleki jestem od tezy, że zbrodnia była efektem mowy nienawiści i temperatury sporu w Polsce. Wydaje mi się jednak, że był to wyczyn szaleńca.

Po zbrodni w Gdańsku rozpoczęto dyskusję o firmach ochroniarskich. Wcześniej prezes PiS był krytykowany za to, że korzysta z ochrony. Czy po tym co się stało, więcej polityków będzie korzystać z tego typu usług?

Jestem o tym przekonany. Żeby było jasne – niezależnie jak oceniamy Jarosława Kaczyńskiego, jest on politykiem rozpoznawalnym, z ogromnym elektoratem negatywnym. Skoro partia, zdecydowała się wydać pieniądze na ochronę dla niego, to ta ochrona mu się należy. Wydaje się, że po zamachu w Gdańsku coraz więcej polityków będzie decydowało się na korzystanie z usług firm ochroniarskich.

Czytaj też:
Czy morderca Adamowicza przygotowywał się do zamachu?
Czytaj też:
Zatrzymano osoby, które wzywały do kolejnych morderstw. Apel ministra

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także