Rosja to nie śmietniczka. Protesty w całym kraju
  • Marek BudziszAutor:Marek Budzisz

Rosja to nie śmietniczka. Protesty w całym kraju

Dodano: 
Flaga rosyjska
Flaga rosyjska Źródło: Flickr / Dmitry Dzhus/(CC BY 2.0)
W ponad 30 rosyjskich miastach, w tym w Moskwie i Petersburgu, odbywają się dziś akcje protestu pod hasłem „Rosja to nie śmietniczka”.

Protesty przeciw rozbudowie wysypisk zaczęły się w Rosji jeszcze w ubiegłym roku, kiedy to mieszkańcy podmoskiewskiej aglomeracji zorganizowali serię wieców chcąc w ten sposób zwrócić uwagę władz na nierozwiązany od lat problem utylizacji śmieci. Jednak teraz oliwy do ognia dolała sama władza, ogłaszając 1 stycznia tego roku plan tzw. reformy śmieciowej. Przewiduje on, że do 2024 roku w całej Rosji korporacja zbrojeniowa Rostech, którą kieruje bliski przyjaciel prezydenta Putina, jeszcze z drezdeńskich, Sergiej Czemiezow, zbuduje ponad 200 zakładów w których utylizowane będą odpady komunalne z rosyjskich miast.

Protesty na większą skalę rozpoczęły się w miejscowości Szies, położonej w południowej części Obwodu Archangielskiego. Planuje się tam zbudowanie wielkiego wysypiska śmieci, gdzie utylizowane będą odpady z Moskwy i Petersburga. Na pierwszą akcję protestu wobec lokalizacji wysypiska, ale przede wszystkim w obliczu braku jakiejkolwiek konsultacji miejscowej społeczności, przyszło ok. 30 tysięcy osób, co jest ewenementem, bo w całym obwodzie wliczając w to oddalony o 500 km w linii prostej, 300 tysięczny Archangielsk mieszka 1,3 mln osób.

Dmitrij Sekuszin, jeden z koordynatorów akcji protestu, powiedział dziennikarzom Radio Svoboda, że pikiety i demonstracje zaplanowano w przynajmniej 30 rosyjskich miastach, od Kaliningradu do Krasnojarska. Wszędzie władze próbowały utrudnić przeprowadzenie akcji, nie wydając zgód na zgromadzenie, przesłuchując aktywistów, czy przeprowadzając rewizje w siedzibach organizacji społecznych, które zaangażowały się w jego przygotowanie. Jego zdaniem głównym powodem, dla którego ludzie protestują jest sposób w jaki władze chcą rozwiązać problem rosyjskich śmieci – tworząc monopolistę oraz wielkie ich składowiska. Niepokój wzbudzają też plany spalania odpadów oraz odejście od wcześniejszych projektów przewidujących ich sortowanie. Zdaniem aktywistów władzom bardziej chodzi o to aby na śmieciach zarobić, niźli rozwiązać problem.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także