Parys: Spór Olszewskiego z Wałęsą o rosyjskie spółki był sporem o niepodległość Polski
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Parys: Spór Olszewskiego z Wałęsą o rosyjskie spółki był sporem o niepodległość Polski

Dodano: 
Jan Parys
Jan ParysŹródło:YouTube
Istnienie spółek, których powstania chciał Wałęsa, a zablokował je Jan Olszewski, ograniczałoby naszą suwerenność, utrudniłoby wejście do NATO – mówi portalowi DoRzeczy.pl Jan Parys, minister Obrony Narodowej w rządzie Jana Olszewskiego.

W ostatnich dniach wspominany jest śp. Premier Jan Olszewski. Przy okazji wspominany jest pomysł polsko-rosyjskich spółek, które miałyby powstać na terenie baz, zajmowanych wcześniej przez radziecką armię. Rząd Jana Olszewskiego nie dopuścił do powstania owych spółek. Dlaczego?

Jan Parys: Spór o te spółki, które miały powstać w dawnych bazach radzieckich wybuchł między rządem Jana Olszewskiego a Lechem Wałęsą. Dotyczył tak naprawdę naszych relacji z Rosją. Czy Polska będzie od Federacji Rosyjskiej niezależna, czy też dalej będzie to jakaś forma podległości, zależności. To był spór daleko wykraczający swoim znaczeniem poza kwestie tego, czy z kimś będzie się handlowało, czy nie. Jeśli ktoś widzi w tym sporze jedynie element komercyjny, to popełnia wielkie błąd. Chodziło o to, czy Polska będzie suwerenna. I jasne są tu zamiary Lecha Wałęsy.

Jakie było stanowisko ówczesnego prezydenta?

Lech Wałęsa, wspierał moskiewskie żądanie, by te spółki w Polsce były. Podobnie jak wcześniej popierał postulaty NATO Bis i EWG Bis, czyli tego, by Polska współtworzyła porządek alternatywny wobec zachodniego. Świadczy to o tym, że w 1992 roku w obozie Solidarności nastąpił rozłam. Część ludzi chciała Polski suwerennej, a część chciała, by Polska była dalej zależna od Wschodu. To był podział bardzo dramatyczny, nie od razu zorientowaliśmy się w skali tego podziału. Był on dla nas ogromnym zaskoczeniem. Wcześniej byliśmy przekonani, że cała Solidarność jest za wolną i niepodległą Polską. I, że przeciwnikiem jest wyłącznie formacja komunistyczna. Tymczasem okazało się, że prorosyjskie poglądy reprezentują ludzie „Gazety Wyborczej”, Unii Demokratycznej, a przede wszystkim Janusz Onyszkiewicz, który głosował za utrzymaniem Układu Warszawskiego.

Załóżmy, że rosyjskie spółki by wtedy powstały. Co by się stało?

Istnienie takich spółek w sposób znaczący ograniczałoby naszą suwerenność i mogłoby stać na przeszkodzie naszemu członkostwu w Pakcie Północnoatlantyckim.

W sobotę odbędzie się pogrzeb Jana Olszewskiego. Uroczystości będą miały charakter państwowy, jest ogłoszona żałoba narodowa. Dziś także wielu dawnych przeciwników tamtego rządu oddaje zasługi zmarłemu premierowi. Przypomniano, że łączył w sobie teoretycznie sprzeczne tradycje przedwojennej PPS z wartościami konserwatywnymi. Czy może w przyszłości odgrywać rolę symbolu łączącego Polaków?

Tak. Jan Olszewski jasno postawił na proatlantycki kurs w sferze bezpieczeństwa. Jednocześnie głosił, że polityka gospodarcza musi być nakierowana na dobro ludzi, nie zyski przedsiębiorstw czy wpływy do budżetu. Nie mam wątpliwości, że jest wzorcową postacią dla polskiego ruchu niepodległościowego.

Skoro o kwestiach międzynarodowych i polityce atlantyckiej, opierającej nasze bezpieczeństwo na relacjach z USA – w Warszawie trwa szczyt bliskowschodni. Organizują go Polska i Stany Zjednoczone. Niektórzy mówią, że to dowód zwasalizowania Polski wobec Waszyngtonu. Inni, że to ogromny sukces naszej polityki zagranicznej…

Ten szczyt jeszcze się nie zakończył, więc za wcześnie jest, by stawiać jakieś ostateczne oceny. Trzeba pamiętać, że Bliski Wschód ma bardzo skomplikowaną sytuację. Każda próba dialogu jest cenna. Trzeba podkreślić, że gospodarzom, czyli Stanom Zjednoczonym i Polsce udało się zaprosić kilkadziesiąt delegacji. Konferencja ma znaczenie dla krajów arabskich. Jest szansa na dialog w wielu wymiarach. I między Katarem i Arabią Saudyjską, i w sprawie Syrii, i w sprawie Palestyny i w sprawie Iranu.

Czytaj też:
Prof. Antoni Dudek: Pierwszy premier z w pełni demokratycznym mandatem

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także