Koronawirus: Wielka mobilizacja żołnierzy WOT

Koronawirus: Wielka mobilizacja żołnierzy WOT

Dodano: 
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej prowadzą operację "Odporna Wiosna"
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej prowadzą operację "Odporna Wiosna"Źródło:terytorialsi.wp.mil.pl
Zapewniam wszystkich, że zawsze będą mogli liczyć na nasze wsparcie. Nie zostawimy nikogo w potrzebie – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl ppłk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Damian Cygan: Ilu żołnierzy WOT jest zaangażowanych w walkę z koronawirusem?

Marek Pietrzak: Na ten moment 2 400, ale cała nasza formacja, czyli blisko 25 000 żołnierzy, jest obecnie w stanie podwyższonej gotowości.

Jakie zadania realizują żołnierze WOT?

Rozpoczęliśmy operację "Odporna Wiosna", którą prowadzimy na mocy decyzji ministra obrony narodowej. Chodzi o wsparcie służb sanitarnych oraz organów samorządu terytorialnego w zakresie zaopatrzenia osób przebywających w kwarantannie w żywności i leki. Nasze działania są skierowane w stronę trzech grup: rodzin personelu medycznego zaangażowanych w walkę z wirusem; kombatantów, weteranów i seniorów powyżej 60. roku życia; oraz tych przebywających w kwarantannie. Te wszystkie zadania realizuje obecnie 1074 żołnierzy. Równolegle wspieramy straż graniczną, Urząd Lotnictwa Cywilnego, samorządy i wojewodów w zakresie transportu medykamentów, przygotowania szpitali zakaźnych czy infrastruktury pod kwarantannę.

WOT uruchomiły specjalną infolinię wsparcia psychologicznego. Do kogo jest skierowana?

To jest działanie, które wpisuje się w budowę odporności indywidualnej poszczególnych osób. Zmiana trybu funkcjonowania wywołana izolacją, kwarantanną, itp. powoduje, że niektóre osoby sobie z tą sytuacją nie radzą albo po prostu potrzebują wsparcia. Uruchomiliśmy tę infolinię kierowani doświadczeniem innych krajów, głównie Włoch, gdzie zapotrzebowanie na tego typu pomoc wzrosło w związku z lawiną zachorowań na koronawirusa i wprowadzonych przez włoski rząd obostrzeń dotyczących poruszania się. Nasza infolinia działa dopiero kilka dni, a już mamy po kilkadziesiąt telefonów dziennie. Nie mogę mówić o szczegółach, bo są one objęte tajemnicą. Dzwonią głównie osoby starsze, które obawiają się o swoje zdrowie i o to, kto im pomoże. Odbieramy też telefony od osób młodych, które choćby ze względu na zamknięcie szkół i zmianę systemu szkolenia, też mają pewne problemy. Infolinia znajduje się pod numerem 800 100 102. Jest całodobowa i dostępna dla wszystkich, także przez Skype (nick: Wsparcie Psychologiczne WOT).

Jak się czuje żołnierz WOT zakażony koronawirusem?

Przebywa w tej chwili w szpitalu zakaźnym. Rokowania są dobre i wszystko wskazuje na to, że w ciągu kilku dni opuści szpital. To jest żołnierz ochotnik, który odbywał szkolenie w dniach 7–8 marca. Ponieważ w sobotę źle się poczuł, przeprowadzono z nim wywiad lekarski. W niedzielę nie brał już udziału w szkoleniu, a w poniedziałek trafił do szpitala. Personel wojskowy, który miał z nim do czynienia, został poddany kwarantannie domowej. Te osoby sukcesywnie dostają informacje o negatywnych wynikach testów na obecność koronawirusa. Ponieważ to był dopiero początek epidemii i jeszcze wtedy nie wykonywaliśmy żadnych zadań związanych ze wsparciem ludności, nie ma się czego obawiać.

Czy żołnierze WOT mają do tego odpowiedni sprzęt? Niczego im nie brakuje?

Oczywiście my mamy sprzęt, ale trzeba zadać sobie pytanie, kto dzisiaj jest na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem. To personel medyczny. Czy żołnierz, który stoi na posterunku na granicy i nie jest bezpośrednio narażony na kontakt z ludźmi, bo to straż graniczna ich sprawdza, czy taki żołnierz powinien mieć maskę i rękawiczki? Niekoniecznie. Ale wszędzie tam, gdzie terytorialsi wykonują działania na pierwszej linii, np. kontrolują podróżnych na lotniskach, są odpowiednio zabezpieczeni. Konsultujemy to wszystko z lekarzami. Znamy ryzyko i świadomie je ograniczamy.

Czy WOT dysponuje jeszcze rezerwami kadrowymi na wypadek pogarszającej się sytuacji?

Oczywiście, że tak. Obecnie mamy zaangażowanych 2 400 żołnierzy, ale ta liczba ciągle się zmienia, bo sytuacja jest bardzo dynamiczna. Codziennie dostajemy od samorządów nowe wnioski dotyczące wsparcia. One spływają do ministra obrony narodowej, a MON podejmuje decyzje o uruchomieniu dodatkowych sił. Całą operację podzieliliśmy na trzy fazy. W tej chwili jesteśmy w fazie narastania, kiedy zwiększa się zarówno ilość osób zakażonych, jak i poddanych kwarantannie. Druga faza to faza stabilizacji, kiedy nie będzie już dużego przyrostu zachorowań, ale nadal będzie potrzebna pomoc dla tych, którzy pozostaną w kwarantannie, a to może być nawet 100 tys. osób. Trzecia faza to będzie deeskalacja, do której też już się przygotowujemy. Wszystkie te działania WOT wpisują się w naszą misję. Punkt 3. credo terytorialsa mówi: "Jestem pomocnym ramieniem i tarczą dla mojej społeczności", a punkt 5.: "Będę wspierał i bronił rodaków, nawet gdy inni ich opuszczą". Tym się kierujemy w naszych działaniach. Zapewniam wszystkich mieszkańców Polski, że zawsze będą mogli liczyć na nasze wsparcie. Nie zostawimy ich samych.

Rozmawiał: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także