Tak leczy się w Polsce: onkologia - podsumowanie 2019, wyzwania na 2020
  • Katarzyna PinkoszAutor:Katarzyna Pinkosz

Tak leczy się w Polsce: onkologia - podsumowanie 2019, wyzwania na 2020

Dodano: 
Nowotwory krwi
Nowotwory krwi Źródło: fot. Fotolia
– Niedawno New York Times napisał, że w ciągu ostatniego roku w USA nastąpił największy w historii spadek umieralności z powodu nowotworów. Przypisuje się to głównie wprowadzeniu nowych terapii, zwłaszcza immunoterapii w raku płuca i czerniaku. W Polsce za 1-2 lata będziemy mieć ten sam efekt – zapewniał prof. Piotr Rutkowski podczas debaty w tygodniku "Do Rzeczy".

Zdaniem prof. Piotra Rutkowskiego, kierownika Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, 2019 rok był rokiem pozytywnych zmian w onkologii, na co złożył się m.in. pilotaż Krajowej Sieci Onkologicznej, powstawanie Breast Cancer Units (ośrodków kompleksowego leczenia raka piersi), prace nad tworzeniem kolejnych ośrodków kompleksowego leczenia (w raku jelita grubego, raku płuca), jak również pozytywne decyzje refundacyjne dotyczące trzech nowotworów o największej śmiertelności: raka płuca, piersi oraz jelita grubego. Bardzo poprawił się też dostęp do nowych terapii w nowotworach krwi.

Wciąż jednak jeszcze chorzy onkologicznie czekają na nowe terapie, mając nadzieję, że staną się dostępne w 2020 r.

Poprawa leczenia raka piersi

Rak piersi to pierwszy pod względem liczby zachorowań nowotwór wśród kobiet: co roku taką diagnozę słyszy w Polsce ponad 17 tys. kobiet. – Większość może być całkowicie wyleczona. Nasze wyniki leczenia odbiegają jednak od wyników w krajach zachodniej Europy. Jednak 2019 rok w leczeniu raka piersi to rok dużych sukcesów – przekonywała dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii.

Pierwszy sukces to rozporządzenie ministra zdrowia zmieniające organizację leczenia: zgodnie z nim pacjentki mają być leczone w Breast Cancer Units, gdzie będzie zapewniona kompleksowa diagnostyka, leczenie i rehabilitacja. W ośrodkach będą przyjmować lekarze różnych specjalności, m.in. onkolodzy, chirurdzy onkologiczni, specjaliści chemioterapii, radioterapii, psycholodzy kliniczni i rehabilitanci.

Drugim sukcesem jest poprawa dostępu do nowoczesnego leczenia. – Zyskaliśmy dostęp do leczenia przedoperacyjnego wczesnego raka piersi HER2 dodatniego tzw. podwójną blokadą. Dzięki temu o ok. 15 proc. więcej kobiet z HER2 dodatnim rakiem piersi będzie całkowicie wyleczonych. Mamy też refundację inhibitorów CDK4/6, co jest przełomowe; z takiego leczenia może skorzystać nawet 80 proc. chorych na rozsianego raka piersi. Możemy je długotrwale leczyć, uzyskując stabilizację choroby nowotworowej. Przedłużamy życie i zdecydowanie poprawiamy jego jakość w stosunku do leczenia chemioterapią – przekonywała dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.

W styczniu 2020 w refundacji pojawił się kolejny nowy ważny lek: kadcyla, nazywany „koniem trojańskim”. Zawiera on dwie cząsteczki: trastuzumab i emtazynę, czyli cytostatyk. Zaczyna ona działać dopiero, gdy dostanie się do komórki nowotworowej, dzięki czemu ten silny lek może być zastosowany. – Cieszymy się z możliwości zastosowania tego leku, jest on przeznaczony dla chorych z HER pozytywnym rakiem piersi, które miały szczególnie złe rokowanie. Na dziś pod względem dostępu do nowych terapii nie odbiegamy od standardów europejskich – podsumowała dr Jagiełło-Gruszfeld.

Dobrą wiadomością dla pacjentek jest to, że wciąż pojawiają się nowe opcje leczenia. W grudniu 2019 Europejska Agencja Leków zarejestrowała kadcylę w nowym wskazaniu: leczenia wczesnego raka piersi HER2 dodatniego. – Dzięki zastosowaniu tego leczenia mamy szansę dla kolejnej grupy chorych na całkowite wyleczenie, co jest ogromnym sukcesem. Drugim ważnym lekiem, który został zarejestrowany w grudniu 2019 przez EMA, jest immunoterapia (atezolizumab) w leczeniu rozsianego trójnegatywnego raka piersi. Ogromnie cieszy pojawienie się tego leku, gdyż ten podtyp nowotworu szczególnie źle rokuje – dodała dr Jagiełło-Gruszfeld.

Czas na zmiany w czerniaku

Jeszcze kilka lat temu chorzy z przerzutowym czerniakiem żyli kilka miesięcy; obecnie dzięki nowoczesnemu leczeniu – nawet kilka lat i dłużej. Przełom jest związany z dwiema grupami leków, które wprowadzono do leczenia. Pierwsza to terapie ukierunkowane molekularnie, druga – immunoterapia, czyli leczenie wspomagające układ odpornościowy. Jej zastosowanie właśnie w tym nowotworze daje znakomite wyniki.

– Kolejny przełom w leczeniu czerniaka to stosowanie immunoterapii i leczenia ukierunkowanego u chorych, którzy nie mają choroby uogólnionej, tylko przerzuty do węzłów chłonnych lub tkanki podskórnej, które zostały chirurgicznie usunięte. Podawanie leczenia uzupełniającego przez rok powoduje zmniejszenie nawrotów choroby u ok. 20 proc. pacjentów, czyli co piąty chory jest dodatkowo wyleczony – mówił prof. Piotr Rutkowski. W Polsce na razie takie leczenie można stosować tylko w procedurze RDTL (ratunkowego dostępu do technologii lekowych). To jednak skomplikowane, ponieważ dla każdego chorego co trzy miesiące trzeba wypełnić wniosek, wysłać do ministerstwa, musi on zostać zaopiniowany przez AOTMiT. Chory czeka na zgodę. – Lepiej by było mieć możliwość stosowania tej opcji w programie lekowym, takie leczenie zostało już pozytywnie zaopiniowane przez AOTMiT, a wszystkie wyniki pokazują, że jest też efektywne kosztowo – mówił prof. Rutkowski.

Zaznaczył, że dzięki zmianom w programie lekowym, Polska ma szansę mieć najlepszy program lekowy i najlepszą dostępność w leczeniu czerniaka w całej Europie, co szybko przełoży się na więcej uratowanych chorych i poprawę wyników leczenia. – Druga rzecz, na którą czekamy, to możliwość zastosowania podwójnej immunoterapii u chorych z przerzutowym czerniakiem. Daje to szansę na kontrolowanie choroby, a być może wręcz na wyleczenie przerzutowego czerniaka – zaznaczył prof. Rutkowski. Ma nadzieję, że program lekowy, w którym znajdą się te zmiany, wejdzie w życie w najbliższych dwóch miesiącach.

Wiceminister Maciej Miłkowski zapewnił, że cały czas toczą się prace nad zmianami w programie leczenia czerniaka. – Już dziś mamy w Polsce bardzo dobre leczenie, teraz rozmawiamy o leczeniu na poziomie światowym. Chcielibyśmy cały program leczenia czerniaka tak ułożyć, by klinicznie przyniosło to jak największe zyski dla pacjentów – mówił wiceminister.

Strategia na raka

Przełomem w leczeniu nowotworów w Polsce ma stać się Narodowa Strategia Onkologiczna, która obecnie czeka na akceptację Rady Ministrów. Zgodnie z jej zapisami, do 2030 roku w Polsce ma być refundowanych ok. 90 proc. terapii dostępnych dla pacjentów w Europie (dziś jest to ok. 70 proc.). Strategia mocno też stawia na profilaktykę i wczesne wykrywanie nowotworów, co zwiększa szansę na wyleczenie. W ramach profilaktyki raka szyjki macicy mają być refundowane szczepienia przeciw HPV (wirusowi brodawczaka ludzkiego).

Poprawę wyników leczenia ma też przynieść wprowadzenie w całej Polsce Krajowej Sieci Onkologicznej. Dzięki niej każdy chory w Polsce będzie leczony według takich samych standardów. Ważna jest też zmiana w organizacji leczenia, by np. operacje chirurgiczne były wykonywane tylko w ośrodkach specjalizujących się w leczeniu operacyjnym danego nowotworu.

Wyzwania na 2020 rok

- Poprawa zgłaszalności na badania profilaktyczne (cytologia, mammografia, kolonoskopia)
- Przyjęcie Narodowej Strategii Onkologicznej
- Wprowadzenie w całej Polsce Krajowej Sieci Onkologicznej
- Wprowadzenie ośrodków leczenia narządowego (m.in. raka piersi, płuca, raka jelita grubego)
- Lepsza informacja dla pacjentów: gdzie warto się leczyć
- Większa elastyczność programów lekowych i wprowadzenie części leków do refundacji aptecznej
- Dostęp do nowych opcji leczenia m.in. w raku płuca, nerki, czerniaku, raku jelita grubego, nowotworach hematoonkologicznych, szybsza diagnostyka, poprawa dostępu do diagnostyki patomorfologicznej

Artykuł został opublikowany w 4/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także