Innowacje w medycynie to konieczność
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Innowacje w medycynie to konieczność

Dodano: 
Reinier Schlatmann, Prezes Philips w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Reinier Schlatmann, Prezes Philips w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Źródło: Materiały prasowe
Rozmowa z Reinierem Schlatmannem, prezesem Philips w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Jacek Przybylski: Przez 128 lat istnienia Philips zdobył ogromne doświadczenie w branży technologii medycznych. Jaka jest państwa wizja rozwoju jako firmy globalnej?

Reinier Schlatmann: Od dawna rozwijamy się w dziedzinie technologii medycznych, a globalny charakter naszej działalności umożliwia nam szersze spojrzenie na całą branżę. Od lat zdobywamy doświadczenie w wielu krajach, często spotykamy się tam z podobnymi wyzwaniami, takimi jak starzejące się społeczeństwo i wzrost zapadalności na choroby przewlekłe. Są też takie elementy, które różnicują poszczególne rynki, np. dojrzałość cyfrowa i gotowość na transformację służby zdrowia w kierunku modelu Value Based Care, czyli modelu opartego na ocenie jakości usług medycznych.

Wizja rozwoju naszej firmy jest ściśle związana z poprawą jakości życia ludzi, począwszy od zdrowego stylu życia i profilaktyki, a skończywszy na diagnostyce, leczeniu oraz opiece domowej. Nowoczesne technologie odgrywają istotną rolę w każdym z tych obszarów. Philips, we współpracy z ekspertami z całego świata, skupia się na tworzeniu najbardziej innowacyjnych rozwiązań dotyczących wykorzystania cyfryzacji w medycynie, takich, które nie tylko usprawniają dbanie o zdrowie konsumentów, lecz także poprawiają działanie całego systemu ochrony zdrowia oraz są efektywne kosztowo i przyjazne dla pacjentów.

Philips znany jest z innowacyjnych rozwiązań. Nad jakimi rozwiązaniami teraz państwo pracują? Jakie są kierunki rozwoju Philipsa w Europie na najbliższe lata, a jakie cele chcą państwo osiągnąć w roku 2019?

Zdecydowana większość naszych wysiłków koncentruje się na pracy nad kompleksowymi rozwiązaniami technologicznymi w medycynie oraz zarządzaniu opieką nad pacjentami.

Rok 2019 będzie kolejnym rokiem, w którym skupimy się na działaniach w obszarze wsparcia rozwoju wizji Value Based Healthcare. Jest to wizja leczenia pacjenta, która uwzględnia poszanowanie jego potrzeb i umiejscowienie go w centrum całego procesu leczenia, maksymalizację skuteczności terapii, ułatwienie pracy lekarza, zastosowanie materiałów i technologii najwyższej jakości przy jednoczesnej efektywności kosztowej.

Niezmiennie od lat inwestujemy znaczące środki w badania naukowe – w 2018 r. były to niemal 2 mld euro. Ponadto wyznaczyliśmy sobie również ambitne plany w zakresie poprawy jakości ludzkiego życia. Do 2025 r. planujemy poprawić jakość życia 3 mld ludzi rocznie na świecie. Znaczącym czynnikiem jest tu umożliwienie dostępu do jakościowej służby zdrowia, której działalność jest oparta na innowacjach
z dziedziny technologii medycznych.

Polska dołącza do globalnego raportu Future Health Index, który pokazuje, jak kraje na całym świecie kształtują przyszłość opieki zdrowotnej. Jak ważny dla Philipsa jest polski rynek?

Future Health Index umożliwia porównanie, jak służba zdrowia w danym kraju dostosowuje się do globalnych trendów i w jakim stopniu wprowadza do użytku innowacyjne technologie medyczne, jednocześnie badając gotowość społeczeństwa i personelu medycznego do wdrożenia oraz korzystania z tego typu rozwiązań. Duże przyspieszenie Polski na drodze do digitalizacji służby zdrowia jest zauważalne na świecie, zatem możliwość zestawienia kraju z innymi rynkami i monitorowania rozwoju dojrzałości cyfrowej będzie na pewno ciekawa.

Warto też podkreślić, że Polska niewątpliwie aspiruje do europejskiej czołówki innowacyjności w służbie zdrowia. W Polsce działa wiele ośrodków medycznych, które chętnie wprowadzają u siebie najnowsze rozwiązania informatyczne, zwłaszcza w obszarze diagnostyki. Polskie placówki chcą być wśród liderów zmian, dlatego to tutaj działa już dziewięć Centrów Referencyjnych Philips, w których lekarze z różnych zakątków świata mogą doskonalić swoje umiejętności w konkretnych obszarach medycyny przy użyciu najnowszych technologii. Podsumowując, Polska to dla nas jeden z absolutnie kluczowych rynków europejskich.

Jak oceniłby pan polski system ochrony zdrowia pod względem dojrzałości cyfrowej? Jak transformacja cyfrowa służby zdrowia wpływa na poprawę opieki medycznej?

Polska jest w momencie dynamicznych zmian, jeśli chodzi o cyfryzację wszystkich działów gospodarki. Widać znaczny postęp, jeśli chodzi o rozwój systemów skierowanych do obywateli. Coraz więcej Polaków ma Profil Zaufany, aktualnie jest to ok. 2,6 mln osób. Ministerstwo Cyfryzacji planuje także kolejne kroki w zakresie digitalizacji. Szacuje się, że wartość usług cyfrowych w 2025 r. może wzrosnąć nawet do 275 mld zł.

Podobnie dzieje się w systemie ochrony zdrowia. Do końca 2018 r. prawie wszystkie apteki i punkty apteczne w całej Polsce wdrożyły system elektronicznej recepty. W tym roku planuje się włączenie wszystkich gabinetów, przychodni, szpitali i izb przyjęć do systemu, tak aby każdy lekarz mógł wystawiać pacjentom recepty elektroniczne. Zamierzenia są bardzo ambitne i kolejne lata mają przynieść wdrożenie pełnej cyfryzacji skierowań, recept i wymiany dokumentacji medycznej.

Te szybkie zmiany wynikają z tego, że digitalizacja jest jednym ze sprawdzonych i ważnych narzędzi do znaczącej poprawy sytuacji w systemie ochrony zdrowia. Mamy przykłady wielu krajów, gdzie cyfryzacja w tym obszarze przyniosła oczekiwane efekty. Można tutaj wymienić zarówno Holandię czy Szwecję, jak i bliższego sąsiada, jakim jest Estonia. Zmiany, jakie odbywają się dzięki digitalizacji, nie dotyczą tylko zarządzania zasobami ani zbierania i przetwarzania danych administracyjnych. Obejmują także przepływ pacjentów na oddziałach, poprawę możliwości diagnostycznych i klinicznych w związku z optymalizacją procesów w ramach zintegrowanych rozwiązań informatycznych, a także dostarczanie usług zdrowotnych na odległość opartych na systemach telemedycznych.

Nadzoruje pan pracę w 19 krajach regionu, w tym w Polsce, Czechach, Rumunii i na Węgrzech. Jak ocenia pan polski system ochrony zdrowia? Co według pana powinno się w nim zmienić i w jakich dziedzinach mogłyby pomóc polskim pacjentom rozwiązania proponowane przez Philipsa?

Niewątpliwie polski system zdrowia wymaga inwestycji. Zwiększenie wydatków na opiekę zdrowotną do 6 proc. PKB do 2025 r. to krok w dobrą stronę, jednak sam wzrost nakładów finansowych nie wystarczy. Ważna jest też efektywność, dlatego niezbędne są inwestycje w innowacyjne rozwiązania technologiczne, które będą w stanie dostosować cały system do największych wyzwań, jakie stoją przed służbą zdrowia w XXI w., przy jednoczesnym obniżeniu kosztów jego funkcjonowania.

Patrząc na poszczególne obszary, z całą pewnością jednym z priorytetów powinna być poprawa sytuacji w onkologii. Choroby nowotworowe są drugą przyczyną zgonów w Polsce. Często okazuje się, że niewystarczająca skuteczność systemu, do którego trafia pacjent, uniemożliwia interwencję medyczną na czas i w najlepszym dla konkretnego schorzenia schemacie.

Kolejnym istotnym tematem jest model płacenia za świadczenia medyczne. Jest to zagadnienie horyzontalne i obejmujące wszystkie procedury medyczne finansowane ze środków publicznych. W tej chwili w Polsce obowiązuje model „fee-for-service”, który w głównej mierze koncentruje się na liczbie dostarczanych świadczeń medycznych. W coraz większej liczbie systemów w Europie mówi się natomiast o konieczności przejścia na nowy sposób zarządzania zasobami ochrony zdrowia, powiązany z osiąganiem konkretnych efektów leczniczych. Ten nowy model to wspomniany już Value Based Healthcare.

Nasze rozwiązania i innowacyjne technologie mogą służyć w jednym i w drugim przypadku. Mówimy bowiem o rozwiązaniach dających znaczące polepszenie efektów klinicznych dla pacjenta, lepsze warunki pracy dla personelu medycznego, a także optymalne rozwiązania do efektywnego zarządzania podmiotem leczniczym przez jego menedżerów. Jeśli zaś chodzi o onkologię, to jeden ze strategicznych obszarów dla Philipsa. Szczególne znaczenie mają w nich m.in. diagnostyka obrazowa, patomorfologia i genetyka, będące kluczowe dla sukcesu terapii.

Jaka jest pana wizja medycyny niedalekiej przyszłości? Jak np. za 10 lat wyobraża pan sobie diagnostykę i leczenie?

Obecnie mierzymy się z globalnymi trendami, które na nowo wyznaczają wyzwania związane z ochroną zdrowia. Mam na myśli m.in. postępujący proces starzenia się społeczeństwa i wzrost zachorowalności na choroby przewlekłe, rosnące zaangażowanie pacjentów w kształt wykorzystywanych w służbie zdrowia technologii, a także digitalizację.

Warto mieć więc świadomość, że wykorzystywanie najnowszych rozwiązań technologicznych w medycynie jest nie tylko atrakcyjną możliwością, lecz także koniecznością, zwłaszcza w kontekście pozostałych trendów, o których wcześniej wspominałem. Telemedycyna, sztuczna inteligencja w służbie pacjenta, smartfony monitorujące stan zdrowia chorego – to dopiero początek zmian. Stoimy u progu wielkiej rewolucji technologicznej, która na zawsze zmieni oblicze medycyny.

Jestem przekonany, że w ciągu 10 lat będziemy świadkami aktywnego wykorzystywania sztucznej inteligencji w procesie leczenia, a innowacje digitalizacyjne skutecznie usprawnią nie tylko ścieżkę procesu leczenia, lecz także model zarządzania placówkami medycznymi. Już dziś mamy do czynienia z rozwiązaniami technologicznymi, które stanowią wsparcie dla lekarza, zwłaszcza w obszarze diagnostyki. Moim zdaniem za 10 lat będzie to zjawisko całkowicie powszechne. Co więcej, nowoczesne urządzenia, przetwarzając zdecydowanie więcej danych, będą jeszcze lepiej służyły personelowi medycznemu, wspierając ich procesy decyzyjne dotyczące pacjenta. Natomiast zmieniające się społeczeństwo będzie zdecydowanie bardziej zaangażowane w budowę i funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia. Tutaj z pewnością dużą pozytywną rolę mają do odegrania instytucje państwowe.

Artykuł został opublikowany w Do Rzeczy o Zdrowiu marzec 2019

Artykuł został opublikowany w 11/2019 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także