Spięcie Mazurek z Pawłowicz. "Proszę, by lewackich skarg nie komentowała przeciw koleżance"

Dodano:
prof. Krystyna Pawłowicz Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Krystyna Pawłowicz w zdecydowany sposób zareagowała na wypowiedź rzecznik PiS Beaty Mazurek. "Panią rzecznik proszę, by lewackich skarg na mnie, podawanych przez TVN bez dowodów, nie komentowała przeciw koleżance” – napisała Pawłowicz na Twitterze.

– Krystyna Pawłowicz nie jest członkiem PiS, jest w klubie PiS. Natomiast ona ponosi pełną odpowiedzialność za to, co publikuje na Twitterze. Rozmawiałam osobiście z Krystyną Pawłowicz kilka razy i myślę, że na krótką metę efekt tych rozmów był – mówiła rzecznik PiS Beata Mazurek w Polskim Radiu. – Wielu z nas nie inicjowałoby wielu z tych rozmów. Ocenę pozostawiam tym, którzy z Twittera korzystają – stwierdziła polityk.

Na te słowa żywiołowo zareagowała Krystyna Pawłowicz.

"Pani Rzecznik, proszę nie komentować i to krytycznie wobec mnie gołosłownych donosów na mnie w opozycyjnej Radiowej Trójce. Ogólniki bez dowodów i konkretnych przykładów, tylko po to, by usłyszeć od Pani jakąś naganę pod moim adresem. Lewaki mają inny gust polityczny niż my, Pani to wie" – stwierdziła Pawłowicz.

"Odechciewa się walki"

Następnie Pawłowicz oceniła, że Mazurek uskutecznia "bezpodstawne kajanie" i publicznie dyscyplinuje polityków PiS, aby było "po równo", co jej zdaniem jest błędną strategią.

„PO, też wbrew faktom, broni swych żołnierzy też tych,którzy są w więzieniach, a po prawej stronie bezpodstawne kajanie się i mimo braku konkretów publiczne dyscyplinowanie swoich. Aby było „po równo”. A przecież nie jest. W takiej dającej się lewakom wkręcać armii, odechciewa się walki" – dodała w kolejnym wpisie poseł Pawłowicz.

Polityk ponadto poprosiła Mazurek, aby wskazała konkretnie jakich rozmów ona by nie inicjowała.

Źródło: Twitter / @KrystPawlowicz, Trójka
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...