Władze Sri Lanki były ostrzeżone o możliwości ataków
Do zamachów nie przyznała się jeszcze żadna organizacja. Minister obrony Ranil Wickremesinghe przekazał, że służby zatrzymały już siedem osób związanych z atakami.
Wcześniej Wickremesinghe przekazał, że aby zapobiec dezinformacji władze zdecydowały o tymczasowym wyłączeniu komunikatorów oraz mediów społecznościowych. Ponadto zdecydowano o wprowadzeniu godziny policyjnej.
AFP przekazała, że szef policji na Sri Lance 10 dni temu poinformował czołowych oficerów, że zamachowcy radykalnej grupy muzułmańskiej NTJ mogą planować przeprowadzenie zamachów na niektóre kościoły.
Osiem eksplozji
O poranku media poinformowały, że na Sri Lance odnotowano sześć wybuchów. Kilka godzin później nieznani sprawcy dokonali jeszcze dwóch ataków.
Media początkowo mówiły o 20 zabitych. Szybko jednak ta liczba zaczęła rosnąć. Obecnie część agencji informuje o ponad 130 zabitych, a inne nawet o ponad 180 ofiarach.
Cały czas nie wiadomo, czy Polacy znajdują się wśród ofiar zamachów. W atakach zginęło około 35 cudzoziemców, polski MSZ stara się ustalić, czy jacyś Polacy ucierpieli w dzisiejszych atakach.