Saryusz-Wolski o przemówieniu Jażdżewskiego: Stara metoda Tuska: robić coś cudzymi rękoma
Jacek Saryusz-Wolski ocenił, że wystąpienie Donalda Tuska na UW było "bałamutne i raczej puste". – Natomiast to, co było ważne, a gdzieś tam mogło umknąć uwadze - to on dał klarowną instrukcję, tak jak kiedyś we Wrocławiu, opozycji totalnej. Nie popierajcie – przeszkadzajcie (...) Dlaczego mi się to w ogóle nie podobało? Bo zamiast uczcić Konstytucję 3 Maja, chwycił się pretekstu, że i tu konstytucja, i to konstytucja. I atak na rząd przypuścił. Nie wypada psuć święta 3 Maja, wielkiego święta Polski – powiedział.
Europoseł odniósł się też do kwestii wpisania członkostwa w UE do konstytucji. W jego ocenie, nie należy tego tematu poruszać w kampanii wyborczej. – To jest instrumentalnie używane, a nie merytoryczne (...) Jeśli dzisiaj zostanie otworzona konstytucja, na co na dzisiaj nie ma zgody obu stron, a trzeba mieć większość tą specjalną w Sejmie, to wtedy można o różnych zmianach mówić. Wydaje mi się, że jeżeli coś ceni... a my cenimy Unię Europejską, to nie trzeba tej miłości wypisywać wszędzie i zawsze – powiedział.