Nie żyje mężczyzna, który podpalił się przed Kancelarią Premiera
30 kwietnia w warszawskich Łazienkach 75-letni mężczyzna oblał się łatwopalną cieczą, a następnie podpalił. Na miejsce natychmiast wezwano służby: policję, straż pożarną i pogotowie. Sytuację udało się jednak opanować przed ich przyjazdem, ogień był już ugaszony. Mężczyzna zostawił na ziemi kilka kartek papieru. Mógł to być jego list. Ranny był przytomny i mógł rozmawiać z ratownikami, którzy natychmiast przewieźli go do szpitala.
Wiadomo, że prokuratura prowadząca śledztwo w tej sprawie zarządziła również sekcję zwłok zmarłego. Śledczy zabezpieczyli dowody, w tym substancję, którą polał się mężczyzna. Przesłuchano również świadków zdarzenia. Ponoć jeden z nich stwierdził, że mężczyzną mogły kierować pobudki polityczne.