Amnesty International broni Podleśnej. Bezlitosna reakcja internautów
W poniedziałek policja zatrzymała osobę podejrzaną o dokonanie profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej w Płocku. Znana aktywistka Elżbieta Podleśna, rozklejała plakaty, przedstawiające sprofanowany wizerunek Matki Boskiej z tęczową aureolą. Kobieta usłyszała zarzut z artykułu 196 Kodeksu karnego – dot. obrażania uczuć religijnych. W jej obronie stanęli politycy opozycji, lewicowi dziennikarze i Rzecznik Praw Obywatelskich. Głos zabrała także Amnesty International.
"Wzywamy polskie władze do zaprzestania nękania pokojowych demonstrantów i aktywistów. Władze muszą powstrzymać się od niezgodnego ze standardem międzynarodowym ograniczania prawa do swobodnego wyrażania swoich poglądów" – napisała organizacja.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Pod wpisem AI na Twitterze pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których przypomniano, w jaki sposób organizacja ta walczyła o prawo do życia dla więzionego w brytyjskim szpitalu chłopca skazanego przez tamtejszych lekarzy i wymiar sprawiedliwości na śmierć. Chodzi oczywiście o historię Alfiego Evansa, która poruszyła ludzi na całym świecie. „Rozumiemy emocje związane ze sprawą Alfiego Evansa. Rozumiemy, że dla rodziców jest to tragiczna sytuacja i decyzja sądu może być dla nich nie do zaakceptowania. Nie mamy jednak możliwości zaangażowania się, nie mamy wglądu w sytuację chłopca i nie znamy wszystkich okoliczności” – w ten sposób odpowiedziała organizacja na liczne apele o zaangażowanie się w tę sprawę.