Morawiecki ostro na konwencji PiS: Czy to jest normalne?
– Kampania powoli zmierza ku ostatniej fazie, gdzie można pewne rzeczy podsumowywać. Polska to z jednej strony tradycja, z drugiej nowoczesność. Europa swoje największe sukcesy świętowała, kiedy opierała się właśnie na tych dwóch filarach. Dzisiaj, kiedy wokół europy wyrosły wielkie wyzwania, Europa musi wrócić do tych korzeni – przekonywał premier.
– Patrząc na rolę polski w Europie, to my dajemy przykład. Bo Polska kilka lat temu zaczęła się rozwijać inaczej, kiedy postawiliśmy na równość wszystkich obywateli, kiedy postawiliśmy na sprawiedliwy, bardziej solidarny system. Wtedy to zmniejszanie nierówności połączyliśmy z dobrobytem rozwoju gospodarczego. To jest nasza rada dla Europy, chcemy żeby taka była Unia Europejska – mówił Morawiecki.
"Nowoczesność, skuteczność, normalność"
Premier wymienił trzy główne cele, dla których warto iść na wybory. Jego zdaniem, głosując należy zawalczyć o "nowoczesność, skuteczność i normalność" w Polsce.
– Prawdziwa nowoczesność, której chcą Polacy, to nowoczesność, z której mogą korzystać szerokie rzesze naszego społeczeństwa. Kiedy budujemy gospodarkę przekładającą się na wyższe wynagrodzenia i zasobność Polaków – oświadczył.
Premier mówił, że w ostatnich latach budowany jest najzdrowszy sposób oszczędności – eksport usług. – Europa Zachodnia to zauważyła i zaczęła przeciwko temu tworzyć odpowiednie regulacje, żeby zaszkodzić naszym firmom, które chcą świadczyć usługi, czyli zostać w Polsce i płacić tutaj podatki. Przeciwko tym złym przepisom dotyczącym pakietu mobilności walczył nasz europoseł Kosma Złotowski – zaznaczył.
"Czy to jest normalne?"
Dalej mówił o sprawności i skuteczności. – My potrafimy walczyć o nasze interesy, budować sojusze – przekonywał.
– I wreszcie trzeci element. Po co warto iść na wybory? Żeby było w Polsce normalnie, żeby z owoców wzrostu czerpali wszyscy. To budowa wielkiego centrum komunikacyjnego w Polsce, a nie oparcie się o Berlin czy Frankfurt. Czy normalne jest to, że z owoców wzrostu czerpią nieliczni? Czy normalne jest to, że dopuszcza się obrażanie symboli chrześcijańskich, a jednocześnie jest wielkie oburzenie przy obrażaniu symboli muzułmańskich czy żydowskich? My odrzucamy obrażanie jakiejkolwiek religii. Ale traktujmy się wszyscy w sposób równy – zaznaczył szef rządu.
"Polskość to wolność, solidarność i normalność"
Na koniec premier nawiązał do zbliżającej się 80. rocznicy II wojny światowej. Mówił, że potomkowie ofiar za nic nie odpowiadają, jedynie za pamięć historyczną, i że Polacy nie są nikomu nic winni.
– Wizja Europy, którą prezentujemy wymaga energicznych liderów. Zmobilizujmy swoich bliskich, aby poszli na wybory, abyśmy mogli tę wizję realizować – przekonywał Morawiecki, dodając, że "polskość to wolność, solidarność i normalność".