Marsz opozycji w deszczu? "To może być bardziej spływ opozycji, nie marsz"
"To może być bardziej spływ opozycji, nie marsz" – napisał na Twitterze dziennikarz "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz, komentując prognozę pogody na dzisiaj.
Na wpis publicysty szybko odpowiedziała szefowa Nowoczesnej – Katarzyna Lubnauer. "Ale po burzy zwykle wychodzi słońce! A może nawet tęcza będzie" – uspokaja posłanka.
Głos zabrał również ekonomista i były premier Marek Belka, który na Twitterze napisał: „Bez przesady. Lekka mżawka, do 12 będzie dobrze. Odświeżamy atmosferę zwyczajnie”.
Mniej optymistyczne są jednak prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. IMGW ostrzega przed burzami, silnym deszczem i gradem. Ostrzeżenie instytutu obejmuje m.in. mieszkańców województwa mazowieckiego.
Gwarantujemy ładną pogodę
– Za 24 godziny ruszy stąd marsz, który ma łączyć wszystkich, którzy chcą silnej Polski w silnej Europie, dla których znaczenie mają wartości jak solidarność, wolność, demokracja. Gwarantujemy wam, że jutro nie będzie padało. Będzie ładna pogoda – zapowiadał jeszcze wczoraj szef klubu PO-KO Sławomir Neumann.
W demonstracji swój udział zadeklarowali przedstawiciele protestujących grup zawodowych, m.in. nauczyciele, rolnicy i niepełnosprawni. Pojawią się liderzy wszystkich partii wchodzących w skład koalicji: Grzegorz Schetyna (PO), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Włodzimierz Czarzasty (SLD), Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) oraz Małgorzata Tracz i Marek Kossakowski z Zielonych. Jak poinformował Polsat News, na manifestacji ma się pojawić także szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Niewykluczone, że Tusk zabierze głos. Organizatorzy szacują, że w marszu może wziąć udział nawet ok. 50 tys. osób.