Młodzi Polacy zginęli w Norwegii. "Spadli kilkaset metrów w dół ze stromej góry"
Jak podają media, polscy naukowcy – mężczyzna i kobieta, opuścili Polską Stację Polarną w piątek 17 maja, a kiedy nie wrócili, to zgodnie z ustaleniami w niedzielę rano, załoga stacji rozpoczęła poszukiwania.
Naukowcy wędrowali po górach, w trudno dostępnym obszarze lawinowym w Hornsundzie. Jak podaje gubernator Kjerstin Askholt, w trakcie wspinaczki Polacy "spadli kilkaset metrów w dół stronem góry". Ich ciała znaleziono w niedzielę.
Na miejsce wysłano helikopter z lekarzem, a sprawę bada policja. Ciała Polaków przeniesione zostaną do Longyearbyen, stolicy Svalbardu.