"Podobno Braun i Korwin mieli zawody, kto bardziej dowali, żeby nie przekroczyć progu". Ziemkiewicz i Otoka-Frąckiewicz komentują

Dodano:
Rafał Otoka-Frąckiewicz i Rafał A. Ziemkiewicz, "Polska na serio" Źródło: YouTube/wSensie.tv
Publicyści Rafał A. Ziemkiewicz oraz Rafał Otoka-Frąckiewicz w cotygodniowej audycji podsumowali najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia.

"Polska na serio" to wspólny projekt medialny "Do Rzeczy" oraz wSensie.tv.

"Berkowicz przebił Korwina i Brauna"

Publicyści odnieśli się do głośnej w ostatnich dniach sprawy z Konradem Berkowiczem z Konfederacji w roli głównej. Działacz umieścił jarmułkę nad głową wiceminister sportu i turystyki Anny Krupki podczas jej przemówienia. – Obecnie mamy ostatni tydzień kampanii wyborczej i nigdy nie wiadomo co jest na poważnie, a co jest dla jaj. To znaczy czy panu Berkowiczowi odbiło czy siedli, długo kalkulowali i stwierdzili, że muszą dać mocny przekaz, który się przebije wszędzie. I może co prawda zbulwersuje (...) ale ktoś tam być może wyliczył, że jakiejś grupie to się spodoba. Że takie symboliczne pokazanie, że PiS żydowskie interesy reprezentuje, pozwoli podskoczyć nad próg wyborczy – mówił Rafał A. Ziemkiewicz, publicysta "Do Rzeczy".

– Jeszcze do niedawna takie gesty były kojarzone głównie z Ruchem Narodowym. Z czasem RN się uczłowieczył w sposób naprawdę potężny, a gesty w drugą stronę – dość abstrakcyjne i absurdalne wychodzą ze strony "kuców", którzy wydawali się zawsze dowcipnymi ludźmi – stwierdził Rafał Otoka-Frąckiewicz, publicysta wSenie.tv. – Podobno Braun i Korwin mieli zawody, kto bardziej dowali, żeby nie przekroczyć progu. Na razie Berkowicz wygrał z nimi wszystkimi – kpił Otoka-Frąckiewicz. Według Ziemkiewicz w tej kampanii Janusz Korwin-Mikke jest wyjątkowo wyciszony: – Próbuje się jakiś tam skandal zrobić, a to są przeważnie dawne nagrania, gdzie on coś mówi o Hitlerze czy niepełnosprawnych. Teraz rzeczywiście mało się wypowiada.

O co chodziło Grupińskiemu?

Podczas programu "Polska na serio" publicyści poruszyli także temat sobotniej wypowiedzi Rafała Grupińskiego z PO o legalizacji związków jednopłciowych. Polityk powiedział, że na razie nie można mówić o tym głośno, ponieważ nie ma w społeczeństwie zgody. Zasugerował jednak, że jeśli PO wygra wybory, temat wróci. – Oczywiście PiS oburzony natychmiast wszędzie to rozplakatował, tak jak Berkowicza. Ale kto się miał oburzyć, to i tak na PO nie zagłosuje (...) znawcy marketingu mówią, że to taka specjalna akcja, sygnał do wyborców Biedronia, że możecie spokojnie głosować na nas, bo duży może więcej – komentuje Rafał A. Ziemkiewicz.

– Jest trzecie opcja. Grupiński jest sarkastycznym człowiekiem i być może komuś na odczepne rzucił. Nie przesądzam – stwierdził Rafał Otoka-Frąckiewicz.

Całość programu "Polska na serio" dostępna poniżej:

Źródło: wSensie.tv
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...